Mało kto spodziewał się, że po wygraniu w środę Superpucharu Polski, w piątek Lotos Trefl Gdańsk będzie męczył się w starciu z BBTS-em Bielsko-Biała. Tymczasem podopieczni Krzysztofa Stelmacha stawili wyraźny opór przeciwnikom i mieli realne szanse na triumf w tym pojedynku. Jednak wicemistrzowie Polski otrząsnęli się z letargu i potrafili zachować więcej zimnej krwi w wyrównanym tie-breaku.
W pomeczowych statystykach widać, że bielszczanie górowali w polu serwisowym. Ekipa z Podbeskidzia posłała na stronę rywali aż osiem asów. Najwięcej punktów w tym elemencie zdobył kapitan Marcin Wika, zagrywający skutecznie trzy razy. Dla porównania drużyna z Gdańska punktowała tym elementem pięciokrotnie.
Chociaż gdańszczanie zanotowali na swoim koncie w sumie aż czternaście bloków, to i tak królem siatki okazał się nowy środkowy BBTS-u Mateusz Sacharewicz. Zawodnik zatrzymał rywali aż osiem razy, co stanowiło niemal cały dorobek punktowy zespołu w tym pojedynku. 26-latek był ponadto bardzo skuteczny na siatce, kończąc mecz ze skutecznością 63 proc.
Wśród podopiecznych Andrei Anastasiego dobre wejście zanotowali zmiennicy Przemysław Stępień oraz Damian Schulz. Ten pierwszy otrzymał statuetkę MVP, natomiast drugi stanowił o sile zespołu wobec słabszej postawy Murphy'ego Troy'a. Ostatecznie atakujący na swoim koncie zgromadził dziewiętnaście "oczek", a na siatce skończył osiemnaście z dwudziestu siedmiu posłanych do niego piłek.
Porównanie statystyk:
BBTS Bielsko-Biała | Element | Lotos Trefl Gdańsk |
---|---|---|
8 | Asy serwisowe | 5 |
12 | Błędy przy zagrywce | 12 |
60 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 58 proc. (8 błędów) |
43 proc. (52/120) | Skuteczność w ataku | 50 proc. (61/123) |
8 | Błędy w ataku | 14 |
11 | Bloki | 15 |