Obydwie drużyny przystąpiły do sobotniego starcia po pojedynkach w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Zarówno zawodniczki z Polic, jak i Wrocławia wygrały swoje mecze w trzech setach, prezentując się z bardzo dobrej strony. Tym ciekawiej zapowiadał się hit 4. kolejki Orlen Ligi, który zdecydować miał również o objęciu pozycji lidera w tym momencie sezonu.
Początek pojedynku był niezwykle wyrównany, bowiem zespoły starały się odczytać intencje swoich przeciwniczek. Pomimo tego, iż siatkarki Impela Wrocław wypracowały sobie minimalną przewagę, gospodynie natychmiast zdołały ją zniwelować. Głównym mankamentem ekipy prowadzonej przez Nicolę Negro było słabe przyjęcie, które natychmiast przekładało się na bardzo słabą dyspozycję w ataku. W premierowej odsłonie wrocławianki zdołały skończyć zaledwie 18 proc. rozegranych przez Milenę Radecką piłek. Chemik Police nie miał żadnych problemów, aby wykorzystać słabe elementy rywalek. Solidna gra i konsekwencja poszczególnych zagrań sprawiły, że mistrzynie Polski łatwo zwyciężyły 25:18.
Drugiego seta drużyna z Wrocławia rozpoczęła w innym zestawieniu personalnym. Na boisku pojawiła się Andrea Kossanjowa, która zmieniła słabiej dysponowaną Kristin Hildebrand. Roszada przyniosła tylko minimalną odmianę obrazu gry Impela Wrocław. Bardzo dobra dyspozycja policzanek w polu serwisowym zdecydowały, iż mistrzynie Polski potrafiły odskoczyć od rywalek nawet na siedem "oczek". Podopiecznym Giuseppe Cuccariniego sprzyjało również szczęście, a atakująca Madelaynne Montano swobodnie czuła się na siatce, imponując potężnymi uderzeniami. W szeregach wrocławianek widać było ogromny chaos, który uniemożliwiaj nawiązania wyrównanej walki. Ostatecznie Chemik Police wygrał bez problemów 25:16.
Zawodniczki z Wrocławia zaczęły prezentować się lepiej w trzeciej odsłonie. Poprawniej zaczęło funkcjonować przyjęcie, dzięki czemu Impel mógł wyprowadzać akcje na siatce. Zacięta walka punkt za punkt pełna była spektakularnych wymian, jednak na drugiej przerwie technicznej prowadzenie objęły znów siatkarki Chemika Police. Mistrzynie Polski nie miały zamiaru wypuszczać swojej szansy z rąk, pewnie zmierzając po kolejne zwycięstwo w tegorocznym sezonie Orlen Ligi. Pomimo tego, iż czwarty zespół poprzednich rozgrywek zdołał doprowadzić do remisu i miał nawet piłkę setową, to ostatnie akcje należały do policzanek. Mecz zakończył nieudany atak Caroliny Costagrande (26:24).
Chemik Police - Impel Wrocław 3:0 (25:18, 25:16, 26:24)
Chemik: Wołosz, Havelkova, Bednarek-Kasza, Montano, Werblińska, Veljković, Zenik (libero)
Impel: Radecka, Hildebrand, Ptak, Skowrońska-Dolata, Costagrande, Kąkolewska, Durr (libero) oraz Sikorska, Kossanjowa, Gryka, Piśla, Kaczor.
MVP: Joanna Wołosz (Chemik Police)