5 na 8 skończonych piłek w ataku, to jak na rozgrywającego wynik więcej niż dobry. Dla porównania Dawid Murek i Michał Ruciak zdobyli indywidualnie tylko po 7 oczek w ataku, uzyskując bardzo niski procent efektywności.
Murilo Radke w środowy wieczór dwoił się i troił. Od pierwszego gwizdka sędziego rozpierała go energia. W trudnych sytuacjach dla zespołu nie bał się wziąć odpowiedzialności na siebie i skutecznie zaatakować. Dodatkowo Brazylijczyk zanotował 3 punkowe bloki i posłał na drugą stronę siatki 2 asy serwisowe. Rozgrywający wywiązał się także nieźle ze swojego podstawowego zadania i dobrze rozdzielał piłki do swoich kolegów. Ci, z dwoma wyjątkami, nadal mieli jednak problemy na siatce. Wspomniani już wcześniej Murek i Ruciak łącznie skończyli tylko 14 z 46 posłanych do nich piłek. Kolejne słabe spotkanie zaliczył także Grzegorz Kosok, który na środku siatki jest na razie cieniem siatkarza błyszczącego jeszcze kilka lat temu w barwach Asseco Resovii Rzeszów.
Oprócz Radke dobrze w ataku bydgoskiej drużyny poradzili sobie i . Trenera może cieszyć zwłaszcza postawa atakującego, bowiem pod nieobecność , to właśnie Krzysiek powinien być motorem napędowym ofensywy bydgoszczan. Po katastrofalnym występie z atakujący przełamał się i zagrał niezłe zawody (16/39 w ataku).
Wspomniany wcześniej Dawid Murek słabą grę w ataku nadrobił aż 5 skutecznymi blokami. To właśnie postawa w tym elemencie całej drużyny gospodarzy plus mniej błędów własnych od rywali (22-31) przesądziła o końcowej wiktorii piątego zespołu poprzedniego sezonu .
Wśród gości bardzo dobrze zaprezentował się Andreas Takvam. Środkowy skończył aż 15 z 21 piłek w ataku. Teoretycznie skutecznie zagrał także Mateusz Bieniek
(11/19), ale jego gra nie rzucała się już tak w oczy jak kolegi z zespołu. Za przyjęcie zagrywki trzeba pochwalić Krzysztofa Wierzbowskiego. Były siatkarz Lotosu Trefla Gdańsk odebrał aż 42 serwisy, uzyskując 72 procent przyjęcia pozytywnego i niezłą skuteczność na siatce (46 procent).
Warto raz jeszcze poświęcić kilka słów Murilo Radke. W środowym meczu Brazylijczyk swoją postawą na boisku i poza nim zyskał na pewno w oczach sympatyków bydgoskiego zespołu. Rozgrywający po otrzymaniu statuetki przekazał ją koledze z drużyny Wojciechowi Ferensowi. Siatkarz Łuczniczki w pierwszej kolejce doznał poważnej kontuzji kolana i nie zagra już zapewne w tym sezonie.
Porównanie statystyk:
Łuczniczka Bydgoszcz | Element | Effector Kielce |
---|---|---|
4 | Asy serwisowe | 3 |
12 | Błędy w zagrywce | 19 |
54 proc. (7 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 64 proc. (8 błędów) |
38 proc. | Przyjęcie perfekcyjne | 27 proc. |
40 proc. (46/116) | Skuteczność w ataku | 45 proc. (52/116) |
9 | Błędy w ataku | 10 |
16 | Bloki | 9 |