Łuczniczka - Effector: Bartosz Krzysiek obudził się i gospodarze przełamali złą passę
Dotychczasowym problemem bydgoszczan była niska skuteczność z prawego ataku. W starciu z Effectorem odnalazł się na tej pozycji atakujący Łuczniczki, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Tym samym sprawdziły się słowa Dawida Murka.
- Musimy usiąść i przeanalizować spotkanie z Cerrad Czarnymi Radom. Jest dużo materiału do analizy, dlatego trzeba się szybko obudzić, bo czekają nas spotkania najważniejsze, z drużynami w naszym zasięgu - stwierdził po fatalnym meczu Łuczniczki z radomianami przyjmujący bydgoszczan.
Wnioski wyciągnął przede wszystkim Bartosz Krzysiek. Dzięki jego skutecznym atakom podopieczni Piotra Makowskiego bardzo dobrze rozpoczęli mecz z Effectorem Kielce i osiągnęli czteropunktową przewagę (5:1). W całej pierwszej odsłonie meczu goście nie prowadzili, co więcej ani razu nie doprowadzili do wyrównania. Najbliżej byli tego tuż po drugiej przerwie technicznej, kiedy po błędzie Krzyśka przegrywali tylko jednym punktem (17:18). Od tego momentu gospodarze pozbawili jednak rywali złudzeń. Dzięki zagrywce Dawida Murka, bloku Michała Ruciaka i kolejnym atakom Krzyśka miejscowi zdominowali końcówkę, triumfując 25:18.
Wielokrotny reprezentant Polski tak się rozochocił, że na początku czwartej partii był motorem napędowym ofensywnych poczynań gospodarzy. Co prawda można było mieć zastrzeżenia do niektórych ataków Murka, ale siatkarz nadrabiał niepowodzenia w tym elemencie świetną dyspozycją w bloku. Gdy do jego dobrej gry dołączył Michał Ruciak, a w ataku błąd popełnili goście, miejscowi osiągnęli trzypunktową przewagę (13:10). U kielczan w każdym secie pierwszoplanową rolę odgrywał inny zawodnik. Tym razem bardzo skuteczny na środku siatki był Andreas Takvam. Po kolejnych jego zbiciach przyjezdni wyrównali stan partii (15:15). Tie-break pachniał w Łuczniczce niemal do samego końca tej odsłony meczu, ale ostatecznie gospodarze wygrali zaciętą końcówkę po ataku blok-antenka Bartosza Krzyśka.
Łuczniczka Bydgoszcz - Effector Kielce 3:1 (25:18, 22:25, 25:20, 25:23)
Łuczniczka: Murek, Radke, Krzysiek, Kosok, Ruciak, Jurkiewicz, Żurek (libero) oraz Wiese, Wolański, Nowakowski
Effector: Wierzbowski, Kędzierski, Jungiewicz, Takvam, Buchowski, Bieniek, Sobczak (libero) Maćkowiak
MVP: Murilo Radke (Łuczniczka Bydgoszcz)