Środkowy ZAKSY wolał pozostać w Polsce mimo wielu zagranicznych propozycji

Patryk Czarnowski przez kilka miesięcy nie mógł znaleźć pracodawcy na sezon 2015/2016. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podpisała z nim umowę dopiero w dniu prezentacji zespołu.

30-letni siatkarz parafował umowę z kędzierzyńskim klubem 23 października, na tydzień przed startem PlusLigi. Prezes Sebastian Świderski przekazał oficjalną informację o jego zakontraktowaniu dopiero na konferencji prasowej, poprzedzającej oficjalną ceremonię zaprezentowania drużyny przed kibicami zgromadzonymi w hali Azoty. Czarnowski wcześniej przepracował jednak z ZAKSĄ cały okres przygotowawczy, który ekipa z Opolszczyzny rozpoczęła 1 września.

- Przed 23 października pojawiały się rozmowy na temat możliwości zakontraktowania mnie w ZAKSIE, ale nie były one poparte żadnymi konkretami. W dniu prezentacji nie miałem nawet koszulki z numerem 19, w której obecnie występuję. Podpisaliśmy umowę dopiero kilka godzin przed ceremonią, także wszystko odbyło się spontanicznie - wyjaśnił Czarnowski.

Zawodnik reprezentował barwy drużyny z Kędzierzyna-Koźla już w latach 2010-2012. Na kolejny kontrakt w ZAKSIE zapracował sobie zarówno dyspozycją prezentowaną podczas treningów, jak również udanym występem na turnieju towarzyskim w Raciborzu. Środkowy został wybranym najlepiej blokującym tej imprezy.

- Wiele się wówczas wydarzyło, ponieważ zaczęło się mną interesować kilku uczestników turnieju. Z jednym z nich, Berlinem Recycling Volleys, odbyłem nawet jeden trening. Wcześniej otrzymałem dużo propozycji występów za granicą, ale od turnieju w Raciborzu zaczęły do mnie napływać ciekawsze oferty. Nie ukrywam jednak, że myślami cały czas byłem w Polsce i zawsze mówiłem, iż transfer do ZAKSY byłby najlepszą opcją. Zespół z Kędzierzyna-Koźla stać na walkę o mistrzostwo Polski. W tym sezonie jesteśmy w stanie wygrywać ze wszystkimi - skomentował sam zainteresowany.

Czarnowski otrzymał dotychczas szansę występu w dwóch ligowych pojedynkach. Trener kędzierzynian Ferdinando De Giorgi desygnował go do boju w drugim secie meczu 1. kolejki z Cerrad Czarnymi Radom, a także w ostatnim spotkaniu z MKS-em Będzin (3. kolejka). Przeciwko będzinianom siatkarz dostał okazję dłuższego przebywania na boisku, spędzając na nim nieco ponad dwa sety i zdobywając łącznie 6 punktów (4 atakiem - 67 proc. skuteczności, 1 blokiem i 1 zagrywką).

Źródło artykułu: