BBTS Bielsko-Biała - Łuczniczka Bydgoszcz: Zespoły muszą pójść za ciosem

W najbliższy piątek siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała podejmą w hali pod Dębowcem Łuczniczkę Bydgoszcz. Obydwie ekipy dwa dni temu zanotowały swoje pierwsze zwycięstwa w tegorocznym sezonie PlusLigi.

Nawet chwili wytchnienia nie miała zarówno ekipy z Bielska-Białej, jak i Bydgoszczy. W środę rywalizowały w 3. kolejce rozgrywek, natomiast już w piątek zagrają kolejny ligowy mecz. W gorszej sytuacji będą oczywiście zawodnicy Łuczniczki, którzy musieli przejechać prawie pięćset kilometrów.

Na niekorzyść gości mogą przemawiać także problemy zdrowotne dwóch zawodników, którzy mieli być liderami drużyny, a więc Jakuba Jarosza oraz Wojciecha Ferensa. Obydwaj na pewno w stolicy Podbeskidzia nie zagrają, ale sporym zaskoczeniem będzie ewentualny występ zakontraktowanego dwa dni temu Kevina Klinkenberga. Belg ma być wybawieniem podopiecznych Piotra Makowskiego w grze ofensywnej, która w ostatnich spotkaniach nie była ich najsilniejszą stroną.

Pomimo tego, Łuczniczka Bydgoszcz odniosła pierwsze zwycięstwo w PlusLidze, pokonując w czterech setach Effectora Kielce. Premierową wygraną mają na swoim koncie także siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała, którzy na wyjeździe zwyciężyli z Jastrzębskim Węglem 3:2.

Piątkowy mecz zapowiada się niezwykle interesująco. Bielszczanie od początku sezonu prezentują się naprawdę dobrze, zajmując dziewiąte miejsce w ligowej tabeli z trzema punktami na koncie. Tyle samo ma zespół z Bydgoszczy, jednak przed nimi jeszcze starcia z najsilniejszymi drużynami.

Kluczowa może okazać się dyspozycja w polu serwisowym oraz ataku, który do tej pory był jednym ze słabszym elementów bydgoszczan. W coraz lepszej dyspozycji jest Bartosz Krzysiek, ale trzeba pamiętać, że po drugiej stronie siatki będzie miał Bartosza Janeczka albo reprezentanta Polski juniorów Pawła Gryca. Nieoceniony będzie również wkład rozgrywającego Murilo Radke. Brazylijczyk w pojedynku Łuczniczki z kielczanami zanotował na swoim koncie aż dziesięć "oczek".

- Teraz zagramy z przeciwnikami, z którymi mamy walczyć. W piątek zmierzymy się z ekipą z Bydgoszczy. Każdy wie, że ta drużyna ma problemy zdrowotne. Szkoda mi Wojtka Ferensa, bo bardzo dobrze się znamy. Mam jednak nadzieję, że będziemy skupiać się na naszej grze, a nie na kłopotach rywali. Niezależnie od tego, w jakim zestawieniu przyjedzie Łuczniczka, jestem pewny, że damy z siebie wszystko. Mogę obiecać, że pokażemy wszystko, na co nas stać - zapowiedział przyjmujący BBTS-u Bielsko-Biała, Serhiy Kapelus.

BBTS Bielsko-Biała - Łuczniczka Bydgoszcz /piątek, 13.11.2015, godz. 18:00. 

Źródło artykułu: