- Myślę, że najbardziej żal popełnionych przez nas błędów. To znowu same sobie zapewniłyśmy takie długie granie i niestety tym razem przegraną. Kolejny raz własne błędy. Wszystko od nas zależało. Za dużo popełnionych błędów w zagrywce. To nie pozwalało nam znaleźć tego rytmu - wyliczała po meczu Impela Wrocław z SC Dresdner Agnieszka Kąkolewska. Wrocławiany tę potyczkę przegrały 2:3 (17:25, 25:23, 26:24, 21:25, 13:15).
- Byłyśmy przygotowane na ich szybką grę. Na pewno dla mnie jako środkowej szczególnie to było bardzo dużym utrudnieniem w tym meczu. Nie spełniłam tego, co powinnam - skomentowała środkowa Impela.
Wrocławianki ostatnio nie mogą skupić się na treningach, bowiem przed nimi wiele meczów. - Nie tylko my mamy takie warunki, więc nie ma się co tłumaczyć. Każdy zespół, który gra w Lidze Mistrzyń i w rozgrywkach ligowych teraz nie ma czasu na treningi. Gra i tak naprawdę podróżuje. To nie jest wymówką, nie szukajmy ich. To wszystko zależy od nas - zaznaczyła zawodniczka, która jednak nie załamuje rąk po ostatnim przegranym spotkaniu.
- Są mecze przed nami więc zobaczymy. Na razie nie ma co kalkulować. Dopiero dwa spotkania za nami - podsumowała Agnieszka Kąkolewska.