W poprzednich dwóch spotkaniach, ekipa Sichuan Chengdu dwukrotnie pokonała Fujian, tracąc zaledwie jednego seta. W niedzielę, drużyna Zbigniewa Bartmana przerwała zwycięski marsz. Grając bez kontuzjowanego Michała Łasko, kandydaci do tytułu mistrzowskiego tytułu musieli uznać wyższość rywali z Szanghaju.
Po spotkaniu, szkoleniowiec ekipy z Szanghaju przyznał, że absencja byłego reprezentanta Włoch w znaczący sposób wpłynęła na słabszą postawę jego podopiecznych. Zdaniem Fu Juna, brak jednego z dwóch liderów obniżył morale zespołu.
Pod nieobecność Michała Łasko, jeszcze większa odpowiedzialność za zdobywanie punktów spoczęła na barkach polskiego przyjmującego. Zibi swoim występem jednak nie zachwycił, zapisując na swoim koncie 11 punktów. Polak był tym drugim najlepiej punktującym graczem swojej ekipy. Nasz siatkarz skończył 9 z 16 skierowanych do niego piłek, dorzucając do swojego dorobku 1 asa serwisowego i 1 blok.
Fudan University Shanghai - Sichuan Chengdu 3:0 (25:16, 25:23, 25:21)