Akademicy szczerze o porażce z MKS-em: Nie wyszło nam to spotkanie kompletnie

Po trzech porażkach siatkarze AZS-u Politechniki Warszawskiej liczyli na przełamanie tej serii w starciu z MKS-em Będzin. Jednak w tym pojedynku nie zagrali swojej siatkówki.

Spotkanie pomiędzy MKS-em Będzin a AZS-em Politechniką Warszawską zapowiadało się ciekawie, od początku było ono wyrównane, a obaj rozgrywający umiejętnie rozkładali ciężar ataku pomiędzy skrzydłowych i środkowych.

Dopiero w końcówce udało się odskoczyć będzinianom (24:21), lecz nie był to koniec walki. Akademicy doprowadzili do remisu 24:24, ale dwie kolejne akcje przegrali. Po tej zaciętej końcówce w kolejnych odsłonach gra była mniej wyrównana.

Stołeczny zespół przegrał ostatecznie 0:3. Należy podkreślić, że warszawianie dobrze spisywali się w systemie blok - obrona, ale kontr nie zamieniali na punkty. - Troszeczkę zabrakło nam tego spokoju, była nerwowość, gdy nie mogliśmy skończyć jednego, drugiego ataku wkradało się trochę takiego niepokoju i niepotrzebnej presji. Z kolei będzinianie zagrali bardzo spokojnie, kończyli kontry. Za to my mieliśmy dużo wybloków, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać - wyjaśnił Paweł Mikołajczak.

Czy przegrana końcówka premierowej partii była decydująca dla dalszych losów pojedynku? - Myślę, że niekoniecznie. Tak naprawdę każdy set był decydujący, na pewno pierwsza partia utkwiła w nas w drugiej, dlatego też tak słabo zagraliśmy. Natomiast w trzeciej odsłonie wyglądało to całkiem nieźle, wystarczyło żebyśmy w końcówce zamiast kilko głupich błędów po prostu zdobyli punkty i bylibyśmy dalej w grze - powiedział.

W trzecim secie warszawianie jeszcze podjęli walkę.. Po ataku właśnie Pawła Mikołajczaka na tablicy pojawił się wynik 20:18, ale w końcówce lepsi okazali się siatkarze MKS-u Będzin, którzy popełnili mniej błędów od rywali i zagrali bardziej dokładnie. - Niestety. Nie wyszło nam to spotkanie kompletnie - podsumował atakujący.

W następnej kolejce podopiecznych Jakuba Bednaruka czeka kolejny ważny pojedynek, na wyjeździe zmierzą się bowiem z Effectorem Kielce. Spotkanie zostało zaplanowane na środę 25 listopada (godzina 18:00).

Komentarze (0)