Chemik - BKS Aluprof: Rezerwowy skład mistrzyń lepszy w każdym elemencie

Przez cały tydzień kibice w Policach powtarzali, że spotkanie z BKS-em wcale nie musi być łatwe dla ich ulubienic. Wydarzenia niedzielnego meczu pokazały, że mieli rację. Bielszczanki w dwóch setach przy odrobinie szczęścia mogły ukąsić faworytki.

Piotr Rabenda
Piotr Rabenda

W niedzielnym meczu pomiędzy Chemikiem Police a BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała mogliśmy zobaczyć przegląd ławki rezerwowej obrończyń tytułu. Trener Giuseppe Cuccarini dał odpocząć swoim najlepszym zawodniczkom przed najbliższym wyzwaniem w Lidze Mistrzyń. Nie przeszkodziło to policzankom odnieść kolejnego zwycięstwa w rozgrywkach Orlen Ligi. Nie znaczy to jednak, że przyszło ono im łatwo. Bielszczanki postawiły trudne warunki gry faworyzowanym przeciwniczkom. W kluczowych momentach dwóch setów zabrakło im spokoju, być może doświadczenia, żeby odnieść sukces w Szczecinie.

Jednym z kluczowych elementów, który przyniósł sukces policzankom, był bez wątpienia blok. Skuteczna gra na siatce pozwoliła obrończyniom tytułu przezwyciężyć kryzys w pierwszym secie. W całym spotkaniu Chemik zdobył 11 "oczek" blokiem, przy 4 punktach bielszczanek. Prym wiodła w tym Katarzyna Gajgał-Anioł, która sama może popisać się identycznym dorobkiem co przeciwniczki, czyli 4 skutecznymi blokami.

Kolejnym elementem siatkarskiego rzemiosła, w którym gospodynie górowały nad rywalkami była zagrywka. Skuteczny serwis przyniósł policzankom 6 bezpośrednich punktów, przy 2 asach zawodniczek Aluprofu. Po 2 "oczka" zdobyły Izabela Kowalińska oraz Aleksandra Jagieło.

Również w przyjęciu i ataku lepsze były mistrzynie Polski. W tym pierwszym elemencie osiągnęły skuteczność 54 proc., w tym 29 proc. było perfekcyjne w ich wykonaniu. Pomimo tego, że bielszczanki były słabsze w tej statystyce (odpowiednio 48 proc. i 27 proc.) to miały na parkiecie zawodniczkę, która królowała w przyjęciu. Mowa tutaj o Nikoli Radosovej, która osiągnęła bardzo wysoki poziom 80 proc., w tym proc. perfekcyjnie. Dla porównania po drugiej stronie siatki dominowała Mariola Zenik (62 proc., 38 proc. perfekcyjnie). W niedzielnym meczu policzanki atakowały na poziomie 43 proc. skuteczności, przy 32 proc. rywalek.

Prawdziwą gwiazdą meczu była Kowalińska, która zdobyła 39 punktów (36 proc. skuteczności). Zasłużenie została uznana najlepszą zawodniczką spotkania. Równie dobre zawody rozegrała Isabel Yonkaira Paola Pena, autorka 24 "oczek" dla Chemika. W drużynie z Bielska-Białej najwięcej punktów zdobyły Natalia Bamber-Laskowska (29) oraz Radosova (26) i Helena Horka (24).

Chemik Police Element BKS Aluprof Bielsko-Biała
6 Asy serwisowe 2
6 Błędy przy zagrywce 5
54 proc. (2 błędy) Przyjęcie pozytywne 48 proc. (6 błędów)
43 proc. (41/95) Skuteczność w ataku 32 proc. (34/106)
6 Błędy w ataku 9
11 Bloki 4

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×