Jerzy Strumiłło: Największy rozbójnik liderem drużyny

Drużyna Trefla Gdańsk przegrała sześć ostatnich meczów i zajmuje w tabeli ostatnie miejsce. Po meczu z AZS-em Częstochowa Wojciech Kasza złożył dymisję. Na nowego trenera wybrano Jerzego Strumiłło, który postanowił po swojemu rozłożyć odpowiedzialność w zespole, by odbudować jej morale.

Anna Dmochowska
Anna Dmochowska

- Nie boję się presji. Ona pomaga trenerowi. Człowiek w sporcie powinien działać na adrenalinie. W pełni angażuję się w to, co robię i tego samego oczekuję od zespołu - mówi nowy trener Trefla Gdańsk, Jerzy Strumiłło. - Wierzę, że na koniec sezonu nie będziemy na ostatniej pozycji. Żadnych innych obietnic nie będzie. Największym problemem, poza kontuzjami, było w tej drużynie to, że nie doceniono rywali. Teraz do każdego przeciwnika będę układał specjalną taktykę.

Jednym ze sposobów na poprawienie rezultatów gdańskich siatkarzy ma być nowe rozłożenie akcentów w zespole. Odpowiedzialność za wynik ma spadać na tych zawodników, którzy mieli być gwiazdami i są najlepiej opłacani, czyli Łukasza Kadziewicza, Brazylijczyka Bruno Zanuto czy libero Marko Samardzicia.

- Pracowałem w Turcji i we Francji, gdzie siatkarze są wielkimi gwiazdami. Potrafię sobie z takimi radzić. Najłatwiej być dla nich kumplem, ale do każdej drużyny trzeba znaleźć inny klucz. W Gdańsku wykreuję lidera drużyny, a najlepiej dwóch, na wypadek kontuzji. Postawię na najgorszego rozbójnika! - deklaruje Jerzy Strumiłło, wskazując tym samym na Łukasza Kadziewicza.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×