Przed meczem oba zespoły dzieliły trzy lokaty w tabeli, choć zarówno Budowlani jak i Polski Cukier Muszynianka miały na koncie po 5 wygranych i 3 porażki. Jednak na boisku różnica pomiędzy nimi była dosyć duża.
Łodzianki przejęły inicjatywę od pierwszych piłek. Gdy w polu zagrywki znalazła się Sylwia Pycia odskoczyły na cztery punkty (5:1). Mineralne były zagubione i myliły się na potęgę. Delikatnego stracha napędziły łodziankom, gdy z 12:4 zrobiło się 12:8, ale po przerwie na żądanie Jacka Pasińskiego jego zawodniczki wróciły na właściwe tory. Zwycięstwo gospodyń 25:16 przypieczętowała Ewelina Brzezińska - najpierw popisała się asem serwisowym, a następnie skończyła atak z II linii.
Druga odsłona nie przyniosła zmiany obrazu gry. Trener Bogdan Serwiński starał się reagować na boiskowe wydarzenia dokonując zmian na wszystkich pozycjach, ale i to nie pomogło. Gdy przy stanie 6:4 Budowlane zdobyły sześć punktów w jednym ustawieniu, było już niemal jasne, że dowiozą to prowadzenie do końca. Pilnowały go za pomocą skutecznego bloku, a także wysokiej efektywności w ataku. Rywalki pomagały im oddając kilka punktów po prostych błędach. Set zakończył się wygraną łodzianek do 15.
W trzeciej partii Mineralne starały się dotrzymywać kroku przeciwniczkom, ale udawało im się to tylko do drugiej przerwy technicznej. Ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie Natalia Kurnikowska, lecz to wciąż było mało na znakomicie spisujące się we wszystkich elementach łodzianki. Poza Brzezińską, na skrzydłach doskonale radziły sobie także Heike Beier i Daiana Muresan. Po triumfie gospodyń 25:16, rumuńska atakująca Budowlanych odebrała nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu.
MVP: Daiana Muresan
Budowlani Łódź - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:0 (25:16, 25:15, 25:16)
Budowlani: Vincourova, Polańska, Brzezińska, Muresan, Pycia, Beier, Medyńska (L) oraz Woźniczka.
Polski Cukier Muszynianka: Milovits, Sosnowska, Kurnikowska, Helić, Savić, Grejman, Krzos (libero) oraz Hatala, Szczygieł, Ciaszkiewicz-Lach, Skrzypkowska, Pelc, Śliwa (libero).
Czy łodzianki powalczą w tym sezonie o czołową czwórkę? 
