Karol Janaszewski (SMS Spała): Cieszy mnie przede wszystkim ten ostatni set, w którym wydawało się, że polegniemy gładko. Na początku trzeciej partii wyglądało to naprawdę źle. Zrobiliśmy kilka zmian i doprowadziliśmy do remisu - toczyliśmy wyrównany pojedynek z wysoko notowanym przeciwnikiem co nas cieszy. Wiadomo, że nam jest ciężko wygrywać sety, a co dopiero spotkania, dlatego głównie nasze główne cele to zdobywanie jak największej ilości punktów. W spotkaniu mieli okazję się pokazać młodsi zawodnicy m.in. na parkiecie wysępował 17-letni Paweł Golec, który zaprezentował się bardzo dobrze. Robimy wszystko by wychowywać tych młodych chłopców do gry w wyższych ligach i reprezentacji.
Grzegorz Wagner (BBTS Bielsko-Biała): Poza trzecim setem nasza dominacja nie podlegała dyskusji. Niepotrzebne było to rozprężenie w trzeciej partii, ale trzeba również brać pod uwagę, że Spała gra coraz lepiej. Z pewnością ta młodzież zagrała lepiej niż w spotkaniu przeciwko nam w pierwszej rundzie. Ci młodzi chłopcy dopiero się zgrywają, tym bardziej, że tam jest taka rotacja składu między pierwszą a drugą drużyną, że oni chyba sami nie wiedzą jak mają grać. Mi zależało na tym, żeby BBTS nie stracił seta i cieszę się, że nasz plan wypełniliśmy w stu procentach. Mam nadzieję, że do końca ligi dotrwamy bez takich przestojów, jaki mieliśmy na początku roku.