Kolejna kompromitacja CEV, tym razem w szóstce Ligi Mistrzów

W drużynie marzeń trzeciej serii spotkań znalazł się Wilfredo Leon, który poza 5 asami serwisowymi zagrał bardzo przeciętnie. Jak w pozostałych elementach spisał się główny zainteresowany?

Zatrważający jest wynik Leona w przyjęciu, gdzie zanotował 18 procent pozytywnego i 9 procent idealnego odbioru. W ataku przyjmujący również nie błyszczał, bowiem skończył tylko 7 z 17 posłanych do niego piłek. Kubańczyk z polskim paszportem na pewno nie był wiodącą postacią Zenitu w zwycięskim 3:0 pojedynku z Halkbankiem Ankara.

Bardziej na nominację zasłużył Klemen Cebulj. Skrzydłowy był jednym z kluczowych zawodników Cucine Lube Banca w wyjazdowym pojedynku z Duklą Liberec. Srebrny medalista mistrzostw Europy zanotował 62 procentową efektywność w ataku, a do tego bardzo dobrze wywiązał się z przyjęcia zagrywki (84 procent pozytywnego odbioru).

Na rozegraniu najwyżej oceniony został Tsimaei Zhukouski. Berlińczycy odnieśli pierwsze zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów w sporej mierze dzięki Chorwatowi. Mimo niezbyt dobrego przyjęcia atak w niemieckim zespole rozłożył się równomiernie. Chorwat świetnie spisał się także w polu zagrywki, notując 4 asy serwisowe.

Znakomitą formę utrzymuje Mariusz Wlazły. Po kapitalnych występach ligowych, atakujący był zdecydowanym liderem bełchatowian w zwycięskim starciu z Knack Roeselare (3:0). Były reprezentant Polski zbijał piłki z 67 procentową skutecznością i uzbierał aż 21 oczek.

Z środkowych bloków wyróżnieni zostali dwaj dobrze znani polskim kibicom siatkarze. Pierwszy z nich, Dmytro Paszycki, obok Bartosza Kurka, jest na razie najjaśniejszą postacią rzeszowian. Ukrainiec formę potwierdził w trzeciej kolejce zatrzymując aż 9 razy rywali na siatce! Mniej punktowych bloków (5) zanotował Simon Van De Voorde, który w przeszłości reprezentował barwy Jastrzębskiego Węgla. Belg znakomicie spisał się jednak w ataku, gdzie skończył 10 z 11 piłek.

Najlepszym libero został wybrany Gijs Jorna. Siatkarz Noliko Maaseik z zadania defensywnego wywiązał się znakomicie. Rywale posłali w jego stronę 15 zagrywek. Libero nie popełnił żadnego błędu i zanotował przyjęcie na poziomie 80 procent pozytywnego i 67 procent idealnego. 
  
Najlepsza drużyna 3. kolejki Ligi Mistrzów według Europejskiej Konfederacji Siatkówki (CEV):

Rozgrywający: Tsimafei Zhukouski (Berlin Recycling Volleys)

Atakujący: Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów)

Środkowi: Dmytro Paszycki (Asseco Resovia Rzeszów), Simon Van De Voorde (Trentino Volley)

Przyjmujący: Klemen Cebulj (Cucine Lube Banca Marche Civitanova), Wilfredo Leon (Zenit Kazań)

Libero: Gijs Jorna (Noliko Maaseik)

Komentarze (2)
avatar
HardcoreFan
4.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Simon Van De Voorde, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Jastrzębskiego Węgla." Rok temu grał w Latinie. Autor tego tekstu nadal ma coś do powiedzenia odnośnie kompromitacji? 
avatar
Kris73
4.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po tym dramatycznym tytule sądziłam się, że CEV wybrało siatkarza do "szóstki", który nie grał lub grał tylko przez np. 1 seta