Liga Mistrzyń, gr. C: Czy Chemik Police postawi się utytułowanemu rywalowi?

Przed siatkarkami Chemika piekielnie trudne zadanie. W czwartek o 18 policzanki stawią czoła zespołowi Eczacibasi Stambuł, z którym przed dwoma tygodniami przegrały 0:3.

Podopieczne Giuseppe Cuccariniego nie mają sobie równych w rozgrywkach Orlen Ligi. W jedenastu rozegranych kolejkach drużyna z Pomorza Zachodniego zdobyła komplet punktów, tracąc przy tym zaledwie trzy sety! Nieco inna sytuacja ma miejsce w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Tutaj policzanki z dorobkiem pięciu oczek zajmują trzecie miejsce. Ewentualna porażka w czwartkowy wieczór z tureckim zespołem skomplikuje sytuację Chemika.

- Wiemy, w których elementach mamy rezerwy, jakich atutów nie wykorzystałyśmy do końca. Przykładem jest zagrywka, która nie funkcjonowała tak, jak sobie założyliśmy. Serwis może bardzo ułatwić grę w innych elementach, choćby w bloku. Zrobimy wszystko, żeby w rewanżu wygrać - powiedziała dla oficjalnej strony klubu, kapitan zespołu Aleksandra Jagieło. I rzeczywiście, to właśnie serwis może być silną bronią Chemika, która pozwoli podopiecznym Cuccariniego na wyrównaną walkę z piekielnie trudnym przeciwnikiem.

Turczynki to obrończynie tytułu najlepszej drużyny w Europie. W szeregach zespołu nie brakuje gwiazd światowego formatu. Do takowych należy zaliczyć choćby reprezentantkę Stanów Zjednoczonych Jordan Larson-Burbach czy pochodzącą z Chorwacji, środkową Maję Poljak. Trenerem drużyny jest Włoch Giovanni Caprara.

Faworytem czwartkowego starcia z pewnością będą podopieczne Caprary. Nie oznacza to jednak, że siatkarki Chemika stoją na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie. Presja związana ze zwycięstwem będzie ciążyła na tureckim przeciwniku, który jest obrońcą trofeum. Ponadto, Azoty Arena powinna się szczelnie wypełnić kibicami, którzy być może poniosą polską drużynę do zwycięstwa.

Chemik Police - Eczaczibasi Stambuł / czwartek 10.12.2015, godz. 18:00

Źródło artykułu: