Puchar CEV kobiet: Muszynianka bliżej awansu, ale łatwo nie było

Brązowe medalistki Orlen Ligi nie bez problemów pokonały we wtorek 3:1 rywala ze Słowenii w w walce o ćwierćfinał rozgrywek.

Po dwóch kolejnych, pewnych zwycięstwach w na parkietach Orlen Ligi zespół Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna chciał dobrą dyspozycję potwierdzić również na arenie międzynarodowej.

Już pierwsze akcje spotkania 1/8 Pucharu CEV z Nova KBM Branik Maribor pokazały, że podopieczne Bogdana Serwińskiego są w formie. Szybko osiągnięte prowadzenie 5:2 pozwoliło gospodyniom szybko przejąć kontrolę nad sytuacją na parkiecie i, mimo chwilowej dekoncentracji (8:7), doprowadzić do zdecydowanego zwycięstwa w premierowej odsłonie 25:16. Mineralne były zdecydowanie lepsze od przeciwnika w każdym elemencie gry. Mocniej we znaki dała im się jedynie Sasa Planinsec, która zdobyła w sumie 5 punktów, z czego aż trzy skutecznymi blokami.

Kolejna partia okazała się bliźniaczo podobna do inauguracyjnego seta. Siatkarki z Muszyny lepiej zaczęły, ale w okolicach pierwszej przerwy technicznej pozwoliły rywalkom odrobić stratę (7:7). Po chwili momentalnie zbudowały jednak czteropunktową różnicę (12:8), która zaważyła na dalszych losach tej części meczu. Przewaga siatkarek z Muszyny rozpoczynała się już od mocnej, trudnej w odbiorze zagrywki, co znacznie utrudniało przeciwniczkom kreowanie gry. Korzystny wynik sprawił, że w trakcie drugiego seta trener Serwiński mógł dokonać niemal pełnego przeglądu kadr i pozwolić więcej czasu spędzić na parkiecie zmienniczkom.

Od początku trzeciego seta szkoleniowiec polskiego zespołu do gry ponownie desygnował wyjściowy skład, dając jasno do zrozumienia, że zależy mu na tym, by jak najszybciej zakończyć mecz z drużyną ze Słowenii. Inny plan miały jednak przyjezdne, które po kilku minutach wyrównanej gry pierwszy raz tego dnia objęły prowadzenie (10:9). Spora w tym zasługa wcześniej bardzo nieskutecznej atakującej Izy Mlakar.

Natalia Kurnikowska poprowadziła swój zespół do zwycięstwa w decydującej, czwartej partii
Natalia Kurnikowska poprowadziła swój zespół do zwycięstwa w decydującej, czwartej partii

Po drugiej przerwie technicznej sytuacja miejscowej drużyny jeszcze się pogorszyła, po tym jak kontrę wykorzystała doskonale znana w Muszynie Marina Cvetanovic (18:16). To jednak nie był koniec problemów ekipy zna Popradu. Przeciwnik szybko się rozkręcił, co zaowocowało dwoma kolejnymi blokami punktowymi. Gospodynie w tym czasie zupełnie zatraciły skuteczność, całkowicie oddając inicjatywę Novej KBM. Seria nieskończonych ataków Muszynianki i znaczna poprawa gry podopiecznych Sebastijana Scorca zaowocowały zwycięstwem zespołu z Mariboru 25:19.

W czwartym secie pewność siebie drużynie gospodarzy pozwoliła odzyskać świetnie dysponowana w tym czasie Kurnikowska, która brylowała nie tylko w ataku, ale również na zagrywce, odciążając mocno wyeksploatowaną już Adelę Helić. Zdobywanie punktów gospodyniom wciąż szło jednak ciężko, a rozochocony przeciwnik bardzo wysoko zawiesił Muszyniance poprzeczkę. Po drugiej przerwie technicznej siatkarki z Mariboru opadły jednak z sił i pozwoliły Mineralnym wypracować sobie bezpieczną przewagę i szczęśliwie doprowadzić do końca seta (25:20) i całe spotkanie (3:1).

Rewanż w Mariborze zaplanowano na 16 grudnia o godzinie 18:00. Zwycięzca dwumeczu awansuje do ćwierćfinału Pucharu CEV.

Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Nova KBM Branik Maribor 3:1 (25:16, 27:17, 19:25, 25:20)

Polski Cukier Muszynianka Muszyna: Savić, Grejman, Helić, Sosnowska, Kurnikowska, Milovits, Krzos (libero) oraz Hatala, Pelc, Skrzypkowska, Szczygieł

Nova KBM Branik Maribor: Mlakar, Kaucic, Cvetanovic, Ammerman, Najdic, Planinsec, Sobocan (libero) oraz Sobocan, Pintar.

Komentarze (1)
avatar
baleron
8.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dziewczyny z Muszyny!