II Liga: Czarni Rząśnia oraz Fart Kielce zwycięzcami

W dwóch pozostałych grupach nadal toczy się zażarta walka o pierwsze miejsce, pilanom w planach przeszkodziło Morze, które w meczu na szczycie ugrało tie breaka. Nie mniej jednak jest on bardziej szczęśliwszy dla Jokera, który zwiększył dystans nad vice liderem do pięciu oczek. W grupie trzeciej nadal prowadzi stołeczny MOS, choć ma tylko dwa punkty przewagi nad Ślepskiem oraz jeden mecz więcej rozegrany, więc tu jeszcze nic pewnego

Grupa I

Przed spotkaniem Jokera z Morzem, szkoleniowcowi gości bardzo zależało na wygranej, bowiem dawała ona jeszcze szansę na dogonienie rywala w ligowej tabeli oraz udany rewanż za porażkę w Szczecinie. I tak jak na spotkanie gigantów przystało, kibice oglądali bardzo emocjonujące widowisko z rozpisaniem na pięć partii. Tie break okazał się jednak szczęśliwy dla podopiecznych Rolanda Dembończyka . Po takim rozstrzygnięciu fotel lidera raczej zostanie już w Pile, bowiem ciężko przewidzieć by w dwóch pozostałych spotkaniach pilanie mieli by nie zdobyć żadnego punktu.

Siatkarze trenera Ignaczaka niespodziewanie nabrali rozpędu. Po wygranej w Szczecinie i Lubinie, mecz u siebie z Trzcianką miał być tylko formalnością. Goście jednak w tygodniu podziękowali dotychczasowemu szkoleniowcowi i w meczu prowadził ich Paweł Łojewski . Debiut w roli szkoleniowca nie wypadł za dobrze, bo MKS MDK zanotował już dziesiątą porażkę z rzędu, ale bynajmniej gracze tym razem walczyli o każdą piłkę.

Coraz pewniej poczyna sobie beniaminek z Wrześni, który podejmował faworyta z Sulechowa. Gospodarze mieli już Oriona na widelcu, ale kto nie wygrywa 3:0 ten przegrywa 2:3.

Trwa zacięta walka o środek tabeli, gdzie o załapanie się na miejsca dające spokojne utrzymanie walczą poznaniacy i Olimpia. Oba zespoły potykały się w Sulęcinie i podzieliły się punktami. Z tego wyniku najbardziej skorzystała Victoria, która niespodziewanie ma szansę powalczyć o pierwszą czwórkę.

Na czwartym miejscy wciąż są uplasowani gracze z Zielonej góry, którzy szybko ograli Cuprum, we własnej hali. Czy utrzymają je do końca gier grupowych okaże się wkrótce.

AZS-Cuprum

Victoria Wałbrzych – MKS MDK Trzcianka 3:0

Olimpia Sulęcin – AZS UAM Poznań 3:2

Progress Września – Orion Sulechów 2:3

Joker Piła – Morze Szczecin 3:2

AZS Zielona Góra – Cuprum Lubin 3:0

Grupa II

SMS Spała po turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Europy szybko wziął się do odrabiania ligowych zaległości. W środę uległ Częstochowie, w piątek ograł niespodziewanie w Radlinie Górnika a w sobotę uległ u siebie sycowianom. Po wynikach widać, że podopieczni Grzegorza Rysia nabierają pewności i rutyny, dzięki której opuścili ostatnie miejsce w tabeli.

W Rząśni mieliśmy ważny mecz, Czarni walczyli o lidera a Warta o pierwszą czwórkę. Niestety gospodarze nie dali szansy rywalom i ostatecznie maja już pierwsze miejsce po fazie zasadniczej zapewnione.

W środku tabeli o szóstą lokatę walczą częstochowianie z Bzurą. Oba zespoły spotkały się w Ozorkowie, gdzie gospodarze nie dali najmniejszych szans gościom. Teraz to Bzura plasuje się przed Delic Pol-em.

Górnik miał jeszcze teoretyczne szanse na wywalczenie lepszej pozycji przed fazą play off. Niestety nic z tego nie wyszło. Dwa mecze z najsłabszymi w tej grupie i dwie porażki przesunęły Górnika na ostatnie miejsce. W bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się też między innymi opolski beniaminek, któremu wygrana daje jeszcze cień szansy o środek tabeli.

No i na koniec niespodzianka w Bełchatowie. Skra, która gra na luzie bez jakiejkolwiek presji ograła za trzy punkty vice lidera z Kamiennej Góry. Goście w ostatnich meczach kroczyli od wygranej do wygranej i wydawało się, ze mają nawet szansę dogonić Czarnych. Nic z tych rzeczy, ta porażka przekreśliła wszystkie plany i teraz Sudety muszą skupić się na dowiezieniu drugiego miejsca do końca rozgrywek grupowych.

Skra II Bełchatów - Sudety Kamienna Góra 3:1

AZS Opole - Górnik Radlin 3:0

Bzura Ozorków - Delic Pol Częstochowa 3:0

Czarni Rząśnia - Warta Działoszyn 3:0

SMS Spała - Rosiek Syców 1:3

Spotkania z innych kolejek:

Górnik Radlin - SMS Spała 1:3

SMS Spała - Delic Pol Częstochowa 0:3

Udział w walce o awans maja zapewniony: Czarni Rząśnia oraz Sudety Kamienna Góra. O utrzymanie na pewno zagra Górnik Radlin.

Grupa III

Obecny lider z Warszawy spotkanie szesnastej kolejki ze Stoczniowcem rozegrał w sobotę, czując na plecach oddech goniących augustowian, nie dał gościom ugrać nawet seta.

Drugi w tabeli Ślepsk podejmował drugą stołeczna drużynę a mianowicie Legię. Sensacji nie było i gospodarze szybko dopisali trzy kolejne punkty do swego dorobku. Teraz czeka ich korespondencyjny pojedynek z MOS-em o fotel lidera.

Za trzy punkty spotkanie rozegrały także olsztyńskie rezerwy, które co prawda w czterech setach, ale pokonały Pruszczu Czarnych. Więc jeszcze mogą wskoczyć do czwórki walczącej o awans.

W środku tabeli ważne spotkanie, grała piąta z szóstą ekipą. Wygrał Pekpol 3:0 i teraz na pewno nie spadnie, aczkolwiek nadal może walczyć o górną czwórkę. Gościom z Kozienic niestety nadal pozostaje szukanie ważnych punktów w dwóch ostatnich kolejkach, bo Wilga zrównała się z nimi w lidze.

Skoro mowa o Garwolinie, to dokonali nie lada sztuki. Ograli u siebie trzecią siłę ligi. Choć podział punktów który tu zapadł, cieszy chyba oba zespoły, bo nie przekreśla szans ani pierwszego ani drugiego w realizacji własnych celów. Wilga nadal ma szanse na środek a Ósemka mimo małej przewagi może pozostać w grupie walczącej o awans.

Ślepsk Augustów - Legia Warszawa 3:0

Pekpol Ostrołęka - Armat Kozienice 3:0

Wilga Garwolin - Ósemka Siedlce 3:2

Czarni Pruszcz Gdański - AZS II Olsztyn 1:3

MOS Wola Warszawa - Stoczniowiec Gdańsk 3:0

Udział w walce o awans maja zapewniony: MOS Wola oraz Ślepsk Augustów. O utrzymanie na pewno zagrają Czarni, Stoczniowiec i Legia.

Grupa IV

Wielu kibiców szykowało się na spotkanie Błękitnych z Czarnymi. Gospodarze chcieli jeszcze powalczyć o pierwszą czwórkę i tylko wygrana dawała jeszcze szansę. Zadanie było trudne, bo rywalem był vice lider tej grupy. Gospodarze jednak nie do końca zrealizowali cel, bowiem ulegli w tie breaku przyjezdnym. Porażka jeszcze ich nie przekreśla, ale strata do czwartego miejsca to cztery punkty.

Podobny cel ma również Rafako, które korespondencyjnie walczy z Ropczycami. Siatkarze z Raciborza pojechali powalczyć do trzeciej siły ligi, czyli Karpat. Poniekąd sztuka się udała i przywieźli z gorącego terenu jedno oczko, ale czy to wystarczy do zajęcia miejsca premiowanego awansem okaże się w niedługim czasie.

Fart w tygodniu rozegrał w sumie dwa spotkania. Najpierw w środę ograł Rafako a już w sobotę w Kętach przypieczętował wygranie tej grupy, pokonując Hejnał. Teraz podopieczni trenera Daszkiewicza spokojnie mogą szykować się do fazy play off.

Karpaty Krosno - Rafako Racibórz 3:2

Błękitni Ropczyce - Czarni Radom 2:3

Hejnał Kęty - Fart Kielce 1:3

Pauzowała Politechnika Krakowska

Zaległe spotkanie:

Fart Kielce - Rafako Racibórz 3:1

Udział w walce o awans mają zapewniony: Fart Kielce oraz Czarni Radom. O utrzymanie na pewno zagra Resovia.

Komentarze (0)