Rafał Dytkowski: Nasz potencjał brutalnie weryfikuje tabela

Siatkarki KSZO Ostrowiec Św. rozpoczęły rundę rewanżową Orlen Ligi od porażki z Impelem Wrocław. Nic więc dziwnego, że zgoła odmienne nastroje panowały w obu ekipach.

Anna Soboń
Anna Soboń
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Nikt się chyba nie spodziewał, że ostatni w tabeli ligowej KSZO ugra coś z potężnym Impel Wrocław, który przyjechał do Ostrowca Świętokrzyskiego po komplet punktów. Jest jednak jeden pozytyw całego spotkania jeśli chodzi o zespół z hutniczego miasta. Ostrowczanki walczyły jak lwice i wcale nie chciały ułatwiać zadania rywalkom. Co więcej, ekipa KSZO zagrała bez swojego szkoleniowca. Dariusza Parkitnego, który musiał wyjechać w sprawach szkoleniowych zastąpił Rafał Dytkowski.

- Co można powiedzieć po dwunastej porażce z rzędu? Nigdy nie mieliśmy tak złej passy. Ciężko nam jest się pozbierać. Analizujemy z trenerem Dariuszem Parkitnym te pojedynki, szukamy przyczyn porażek. Nasz potencjał brutalnie weryfikuje tabela, pokazując na jakim miejscu jesteśmy. Wiadomo, że siła ataku u zawodniczek Impelu była zdecydowanie mocniejsza, szczególnie na skrzydłach. Ataki z szóstej strefy, z którymi nie potrafiliśmy sobie poradzić, ani blokiem, ani z tyłu w obronie. To były główne powody naszej porażki. Próbowaliśmy grać ostro zagrywką i ryzykowaliśmy, stąd sześć zepsutych serwisów - skomentował na konferencji prasowej asystent trenera.

Ostrowczanki choć skazywane na porażkę, pokazały, że woli walki i ambicji im nie brakuje. Swojej szansy na lepsze rezultaty ekipa KSZO musi upatrywać w spotkaniach z bezpośrednimi rywalami w nowym roku.

- Musimy zamknąć ten rok, sprężyć się i nastawić na najbliższe mecze, z Legionovią, Pałacem i Developresem, czyli zespołami, które są bezpośrednio przed nami w tabeli. Dziewczyny pokazują na boisku, że ambicji i woli walki im nie brakuje - dodał zastępujący trenera Parkitnego, Rafał Dytkowski.

W innym nastroju, krótko wypowiedział się trener wrocławianek Nicola Negro. - Cieszę się z siódmego zwycięstwa z rzędu mojej drużyny. Mam nadzieję, że moje zawodniczki będą kontynuować tę dobrą passę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×