Kurek myślami już w Berlinie. "Przed nami jeden cel"

Resovia zakończyła 2015 rok zwycięstwem. Po starciu z MKS-em Będzin atakujący mistrza Polski odniósł się do postawy swojej drużyny. Nie dało się też uciec od tematu kadry.

Nicole Makarewicz
Nicole Makarewicz

Asseco Resovia Rzeszów w ostatnim spotkaniu ligowym odniosła trzypunktowe zwycięstwo nad MKS-em Będzin. Był to pierwszy mecz, w którym mistrzowie Polski zdobyli komplet punktów od czasu spotkania z Łuczniczką Bydgoszcz, które rozegrane było w ramach 5. kolejki PlusLigi. Jak twierdzi Bartosz Kurek wygrana na koniec roku pozwoli rzeszowianom odetchnąć podczas świątecznej przerwy. - Zdobyliśmy w końcu trzy punkty do ligowej tabeli, które bardzo nam się przydadzą w naszej sytuacji. Dzięki temu zwycięstwu będziemy mieli troszkę spokojniejsze święta przynajmniej pod względem ligowym. Zaraz zaczyna się nowa przygoda, mam nadzieję zakończona sukcesem - spostrzegł atakujący nawiązując do zgrupowania kadry w Spale.

Mecz z Zagłębiakami nie był wielkim siatkarskim widowiskiem. Obie ekipy nie stroniły od błędów. Można nawet powiedzieć, że gospodarze byli bardzo szczodrzy, bo podarowali przeciwnikom z Rzeszowa aż 33 punkty popełniając błędy własne. - To nie był mecz na najwyższym poziomie, ale rezultat był najbardziej korzystny z możliwych. Nie straciliśmy dużo sił i pełni optymizmu ruszamy na zgrupowanie - skomentował reprezentant kraju.

W ostatnich spotkaniach Resovia poprawiła swoje wyniki. Po serii czterech przegranych z rzędu drużyna z Podkarpacia najpierw wygrała  z Indykpolem AZS-em Olsztyn, by później triumfować w Sosnowcu, a po drodze zaliczyć wygraną w Lidze Mistrzów. Czy korzystne rezultaty można zatem rozpatrywać jako sygnał, że rzeszowianie okres mniej efektywnej gry mają za sobą?  - Na razie cieszymy się z tego co mamy. Z paru ostatnich punktów, które zdobyliśmy, z lepszej gry. W meczu z MKS-em tej lepszej gry może nie było tak widać, ale nasza postawa wystarczyła by do Rzeszowa przywieźć komplet punktów i podreperować naszą sytuację - stwierdził Kurek.
Asseco Resovia Rzeszów podczas meczu w Sosnowcu Asseco Resovia Rzeszów podczas meczu w Sosnowcu
Niedługo po ligowym meczu, Kurek oraz inni reprezentanci wyruszyli do Spały, gdzie szykują się do europejskiego turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016. Przygotowania przypadają na okres świąteczny. Kiedy siatkarze, którzy nie są reprezentantami swoich krajów będą rodzinnie spędzać Święta, nasi kadrowicze będą ciężko pracować na treningach. Sztab trenerski zadbał jednak o to, by i oni poczuli atmosferę Bożego Narodzenia. - Z tego co wiem na Święta mamy przewidzianą jakąś krótką przerwę - przyznał gracz mistrza Polski. Dla atakującego z Asseco Resovii Rzeszów ważniejsze niż świętowanie jest jednak wywalczenie awansu do Rio. - Ale później przed nami będzie już tylko jeden cel. Mam nadzieję, że go osiągniemy i nowy rok zaczniemy lepiej niż skończyliśmy ten - dodał.

W okresie, kiedy często składa się życzenia, mistrz Europy z 2009 roku chciałby, aby jemu życzyć przede wszystkim zdrowia, a awans do Rio pozostawić reprezentacji. - Rio to pierwszy, bliski cel i ważne żeby go osiągnąć. Najważniejsze jest jednak zdrowie, o resztę zadbamy sami - zakończył Kurek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×