Miguel Falasca: Zawodnicy są zmęczeni, dlatego nie grają na najwyższym poziomie

Szkoleniowiec PGE Skry Bełchatów uważa, że tempo rywalizacji w PlusLidze oraz liczba meczów jakie w krótkim czasie muszą rozgrywać zespoły, negatywnie wpływają na poziom spotkań PlusLigi.

- Gdybym miał zdecydować się na to jaki prezent podarować PlusLidze, to chyba zdecydowałbym się na lżejszy kalendarz gier, który umożliwiłby nam jeszcze bardziej atrakcyjną siatkówkę. Teraz zawodnicy są zmęczeni dwoma meczami w tygodniu, podróżami i nie mogą grać na maksymalnym poziomie. Lżejszy kalendarz pozwoliłby im odpocząć, a kibicom dałby jeszcze piękniejsze sportowe widowiska - powiedział Miguel Falasca w wywiadzie dla w wywiadzie dla serwisu plusliga.pl.

Hiszpański szkoleniowiec dobrze zdaje sobie sprawę z faktu, jaki wielkim problemem dla sztabu szkoleniowego i zawodników jest równoczesna rywalizacja na krajowych parkietach oraz w europejskich pucharach. Zespół PGE Skry Bełchatów radzi sobie jednak w tej sytuacji bardzo dobrze. Bełchatowianie rok 2015 zakończyli jako wicelider rozgrywek PlusLigi. Prawdziwym wyzwaniem dla ośmiokrotnych mistrzów Polski będzie jednak faza rewanżowa. Ekipa Miguela Falaski marząc o odzyskaniu tytułu mistrza Polski, będzie musiała obronić aktualnie zajmowaną pozycję. Do walki o prymat w kraju przystąpią bowiem tylko dwie najlepsze drużyny po rundzie zasadniczej. Pomysł ten, choć przed sezonem został zaakceptowany przez akcjonariuszy Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, obecnie budzi budzi sporo emocji wśród działaczy i szkoleniowców.

- Gramy systemem, który ustalony był sporo przed sezonem, dlatego nie wiem skąd tyle wątpliwości. Ja ze swoją drużyną, dostosowaliśmy sposób gry do nowego stylu rozgrywek, godzimy europejskie puchary, więc nam ta sytuacja nie przeszkadza - stwierdził Falasca.

Źródło: plusliga.pl

Komentarze (0)