Wojciech Grzyb: PlusLidze na święta dałbym play-offy

Ze względu na kwalifikacje do igrzysk olimpijskich rozgrywki PlusLigi wznowione będą dopiero 13 stycznia. Taka przerwa oznacza, że siatkarze mogą się cieszyć z dłuższego wolnego.

Agata Kołacz
Agata Kołacz

Dla Wojciecha Grzyba, jak i wielu innych siatkarzy, ten rok był bardzo łaskawy pod względem wolnych dni. Rozgrywki PlusLigi zakończyły się 20 grudnia, a kolejny mecz odbędzie się dopiero 13 stycznia. Niektóre z drużyn mogą liczyć na 5 dni wolnego, inne nawet na 10.

- Święta kojarzą mi się z czasem poświęconym rodzinie, w którym mogę się trochę wyciszyć i poczuć świąteczną atmosferę. W tym roku Boże Narodzenie kojarzyć mi się też będzie z pięcioma dniami wolnego i odpoczynkiem od treningów. To będzie długa chwila, którą przeznaczę na wytchnienie dla ciała i dla ducha - mówił w rozmowie z portalem plusliga.pl środkowy Lotosu Trefla Gdańsk.

Zawodnicy odczuwają zmęczenie sezonem, bo nie tylko rozgrywają niekiedy po dwa mecze ligowe w tygodniu, ale PGE Skra Bełchatów, Asseco Resovia Rzeszów i właśnie Lotos Trefl Gdańsk rywalizują dodatkowo w europejskich pucharach. Każda porażka w Pluslidze może przekreślić szanse na medal, bo nie ma gdzie odrobić strat. Dlatego Wojciech Grzyb krótko skomentował zmianę systemu rozgrywek. - PlusLidze kupiłbym na święta normalne "play-offy" - przyznał

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×