Liga Mistrzów, gr. C: PAOK walczył, ale Trentino okazało się za mocne

Anna Bagińska 19 Stycznia 2016, 22:55

Początek pierwszej partii był wyrównany aż do momentu, kiedy na zagrywce pojawił się Mitar Tzourits. Wtedy po raz pierwszy udało się Trentino Volley wypracować kilkupunktową przewagę. Potem goście odrobili część strat, ale seria Simona Van De Voorde na zagrywce znów pozwoliła włoskiej drużynie odskoczyć i prowadzić 22:17. Tak wysokiej przewagi mistrz Włoch już nie pozwolił sobie odebrać i wygrał pewnie tę partię do 18.

W drugim secie znów od początku było sporo walki, po stronie Trentino punktował głownie Mitar Tzourits, po stronie PAOK-u Saloniki - Rolando Cepeda. Dopiero przed drugą przerwą techniczną miejscowym udało się odskoczyć na dwa "oczka". Podobnie jak w partii poprzedniej, podopieczni Radostina Stojczewa utrzymali prowadzenie do końca partii, którą wygrali 25:20.

Początek trzeciej odsłony meczu nie zapowiadał emocji, gdyż gospodarze pewnie zmierzali po wygraną, prowadząc po wykorzystanej przez Tzouritsa kontrze już 10:5. W końcówce partii dopadło ich jednak rozluźnienie. Najpierw atak Cepedy zmniejszył straty greckiej drużyny do zaledwie dwóch punktów 20:18, a potem gospodarze nie byli w stanie skończyć meczu. Po ataku Filippo Lanzy mieli pierwszą piłkę setową 24:21, ale pozwolili gościom doprowadzić do remisu 24:24. Dopiero dwie wykorzystane przez Tzouritsa piłki pozwoliły zakończyć to spotkanie.

Trentino Volley - PAOK Saloniki 3:0 (25:18, 25:20, 27:25)

Trentino: Gianelli, Lanza, Sole, Tzourits, Van de Voorde, Urnaut, Colaci (libero) oraz De Angelis i Mazzone

PAOK: Jimenez, Ntinas, Kournetas, Cepeda, Takouridis, Georgiev, Petroglou, Gkaras (libero) oraz Terzis, Sampanai, Efraimidis i Karasavvidis