Łuczniczka Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn: Powrót na stare śmieci

W 14. kolejce PlusLigi zmierzą się zespoły sąsiadujące ze sobą w tabeli. Dziewiąta Łuczniczka podejmie ósmy Indykpol AZS Olsztyn. Tym samym ponownie do Bydgoszczy zawitają Marcin Waliński i Paweł Woicki.

Przerwa na turniej kwalifikacyjny do IO wyraźnie posłużyła podopiecznym Piotra Makowskiego. Po wznowieniu rozgrywek ligowych, zespół z województwa kujawsko-pomorskiego zdobył w dwóch meczach komplet sześciu punktów. Najpierw Wojciech Jurkiewicz i jego koledzy pokonali u siebie AZS Politechnikę Warszawską 3:1, a dwa dni później, w takim samym stosunku setów, rozprawili się na wyjeździe z MKS-em Będzin.

Bydgoska drużyna odżyła przede wszystkim dlatego, że w znakomitej formie znajduje się Jakub Jarosz. Brązowy medalista mistrzostw Europy z 2011 roku, zarówno w starciu z Politechniką jak i MKS-em, był liderem Łuczniczki pod względem zdobyczy punktowych. W tych dwóch meczach atakujący łącznie zapisał na swoim koncie aż 52 oczka.

O ile forma podstawowego bombardiera jest już ustabilizowana, o tyle gra pozostałych bydgoszczan nadal faluje. W rywalizacji z warszawianami świetny mecz (statuetka MVP) rozegrał Michał Ruciak. W tym konkretnym spotkaniu reprezentant Polski popisał się swoimi firmowymi atakami blok-aut. 48 godzin później przyjmujący nie potrafił jednak powtórzyć swojej formy w Sosnowcu (5/17 w ataku - 29 procent skuteczności).

Niezłą, chociaż nie wybitną, dyspozycję prezentuje Kevin Klinkenberg. W ostatnich meczach skuteczność w ataku reprezentanta Belgii wahała się w przedziale 30-40 procent. Jak podkreślił trener Piotr Makowski, wymagania wobec tego zawodnika są jednak większe. Punkty Belga, podobnie jak Ruciaka, będą potrzebne, jeśli bydgoszczanie myślą o zwycięstwie z olsztynianami.

Michał Ruciak
Michał Ruciak

O realizację takiego scenariusza nie będzie łatwo. Co prawda podopieczni Andrei Gardiniego w tabeli zajmują tylko jedną pozycję wyżej od ich najbliższych rywali, ale oba zespoły dzieli aż sześć punktów. W dwóch ostatnich kolejkach akademicy zmierzyli się z zespołami aspirującymi do złotego medalu. Po świetnym starciu w Bełchatowie, Indykpol AZS pokonał PGE Skrę 3:1. Bohaterami przyjezdnych byli Paweł Woicki, Bartosz Bednorz i Thomas Koelewijn. W następnej kolejce cała trójka i pozostali olsztynianie nie nawiązali u siebie równorzędnej walki z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (0:3).

- Zagraliśmy w tym meczu słabo w przyjęciu, zwłaszcza w dwóch pierwszych setach - stwierdził, w rozmowie z oficjalną stronę klubu, przyjmujący AZS-u Marcin Waliński. Dla niego i dla Pawła Woickiego przyjazd do Bydgoszczy będzie okazją powrotu do przeszłości. W poprzednich latach obaj zawodnicy reprezentowali barwy ówczesnej Delecty i Transferu. Z kolei Bartosz Krzysiek i Michał Żurek, obecnie Łuczniczka, wcześniej grali w zespole Indykpolu.

Pierwszego starcia drużyn na inaugurację PlusLigi 2015/2016, zawodnicy trenera Makowskiego nie wspominają najlepiej. W hali Urania bydgoszczanie przegrali 1:3, a do tego kontuzji, wykluczającej z gry na cały sezon, nabawił się ich przyjmujący Wojciech Ferens.

Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem obejdzie się bez żadnych urazów, a mecz przysporzy sporo emocji kibicom, którzy przyjdą do hali Łuczniczka.

Łuczniczka Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn / 23.01.2016r. (sobota), godz. 17:00

Źródło artykułu: