Od samego początku meczu, gospodarze emanowali dużą determinacją i pewnością w poszczególnych zagraniach. Jak pokazał wynik końcowy, taka postawa bardzo się im opłaciła. Jednym z katów DHL-u Modena okazał się Miłosz Hebda, który do tej pory nie miał zbyt wielu możliwości gry. Przyjmujący, rozgrywając mecz życia, uzyskał 58 procentową skuteczność ataku, odbierając serwisy z podobną - 54 procentową skutecznością. Dodatkowo 25-latek wykonał trzy punktowe zagrywki.
Hebdzie wtórował amerykański atakujący. Murphy Troy został najlepszym zawodnikiem meczu z 52 procentową skutecznością. Siatkarz wykonał łącznie 26 efektownych ataków, dodając dwa punkty w serwisie i jeden w bloku. Na uwagę zasługuje również szczelny blok Wojciecha Grzyba, który to aż siedem razy zatrzymał skrzydłowych z Modeny - niejednokrotnie mistrza Europy - Earvina Ngapetha. I to właśnie w bloku widać największą różnicę między obydwoma zespołami.
Patrząc na włoskich graczy należy wyróżnić Lucę Vettoriego. Siatkarz w obliczu słabszej dyspozycji Francuza grał bardzo równo. Reprezentant Azzurrich udanie atakował 20 razy uzyskując 62 procentową skuteczność. Do tego dodał po jednym "oczku" w bloku i na zagrywce.
Jak zawsze Bruno Rezende efektownie rozgrywał piłki na środek, do swojego rodaka Lucasa Saatkampa. Brazylijczyk wykonał 10 punktowych ataków, jednak tym razem nie straszył na zagrywce, z czego jest bardzo znany.
Całościowo mecz 5. kolejki Ligi Mistrzów należy ocenić bardzo pozytywnie. Kibice zgromadzeni w Gdynia Arena mieli możliwość obejrzenia siatkówki na najwyższym europejskim poziomie. Jedynym mankamentem spotkania okazała się ilość błędów zza linii dziewiątego metra boiska. Zespoły w meczu pomyliły się na zagrywce łącznie aż 39 razy.
Lotos Trefl Gdańsk | Element | DHL Modena |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 6 |
20 | Błędy przy zagrywce | 19 |
54 proc. (6 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 42 proc. (7 błędów) |
47 proc. (60/129) | Skuteczność w ataku | 42 proc. (58/139) |
11 | Błędy w ataku | 9 |
11 | Bloki | 5 |