Kędzierzynianie przeszli przez pierwszą część sezonu jak burza, z 13 rozegranych spotkań wygrywając aż 12. Żadnego nie ukończyli z zerowym dorobkiem punktowym, a samemu aż 9 razy nie pozwolili rywalom na ugranie choćby seta.
Z kolei radomianie przez długi czas byli największą rewelacją PlusLigi, lecz występy w czterech ostatnich kolejkach sprawiły, że wypadli z czołowej "trójki". Wszystkie zakończyły się bowiem ich porażkami oraz zdobyciem zaledwie jednego punktu, przez co aktualnie plasują się dopiero na 7. pozycji.
Po postawie ZAKSY w 2016 roku zupełnie nie widać spadku jakości, mimo że aż sześciu jej zawodników przystąpiło do wznowienia rozgrywek ligowych (13 stycznia) zaledwie kilka dni po zakończeniu wyczerpującego olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie. Klub z Opolszczyzny wręcz zdemolował zarówno Cuprum Lubin, jak i Indykpol AZS Olsztyn.
- Najwięcej przyjemności sprawiło mi postawienie kolejnego kroku w budowie mojego zespołu pod kątem mentalnym - tłumaczył po meczu z lubinianami trener Ferdinando De Giorgi, potwierdzając tym samym, że w drużynie panuje znakomita atmosfera.
A na oficjalnej stronie klubu 55-letni Włoch dodał: - Doceniam odpowiedzialność zawodników za wynik drużyny, rzetelne trenowanie, chęć walki i używanie głowy, szczególnie w trudnych momentach.
Pomimo kilku niepowodzeń z rzędu, spokój zachowuje również szkoleniowiec Cerrad Czarni Radom Raul Lozano. Argentyńczyk nie wprowadził żadnych wielkich modyfikacji do planu treningowego przed meczem z ZAKSĄ.
- Drużyna naprawdę ciężko trenuje i nie potrzeba niczego zmieniać. Do każdego pojedynku podchodzimy z takim samym zaangażowaniem i nastawieniem. W naszych szeregach jest sporo młodych zawodników, a oni potrzebują dużo pracować - wyjaśniał były selekcjoner reprezentacji Polski.
Przed rozpoczęciem sobotniego starcia warto odnotować, że ekipa z Radomia była jedną z trzech (obok Lotosu Trefla Gdańsk i PGE Skry Bełchatów), która jak dotąd potrafiła pozbawić ZAKSY kompletu punktów. Na inaugurację rozgrywek ligowych kędzierzynianie zwyciężyli na wyjeździe, po bardzo trudnym boju, 3:2.
Gdyby nie imponująca seria zagrywek Grzegorza Boćka w czwartym secie, radomianie najpewniej zgarnęliby w tamtym starciu komplet punktów. - ZAKSA to obecnie najlepsza drużyna w lidze, ale jesteśmy w stanie stoczyć z nią zaciętą walkę. Jeśli zagramy tak, jak w pierwszej kolejce, mamy szansę - nie ma wątpliwości ich serbski libero Neven Majstorović.
Zadanie Cerrad Czarnych będzie jednak znacznie trudniejsze, ponieważ w ciągu kilku ostatnich miesięcy zdecydowanie większe zagrożenie stanowili oni na własnym terenie.
Miejsce | Drużyna | Mecze | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 13 | 38:8 | 35 |
7. | Cerrad Czarni Radom | 13 | 30:21 | 24 |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom/ 23.01.2016 r. (sobota), godz. 14:45