Pierwsze dwie partie spotkania w Hali Sportowej Częstochowa przebiegały pod dyktando przyjezdnych. Grzegorz Łomacz inteligentnie prowadził grę Cuprum Lubin. Najwięcej piłek posłał on do Mateusza Malinowskiego, który atakował ze skutecznością 53 proc. W sumie na 34 ataki popełnił on tylko jeden błąd. W sumie Malinowski zdobył 19 punktów dla Cuprum, najwięcej w całej drużynie. Najlepszą skutecznością mogli się za to poszczycić Marcin Możdżonek i Keith Pupart, którzy w tym elemencie osiągnęli poziom 58 proc. Ponadto obaj środkowi Cuprum byli nie do zatrzymania. Możdżonek i Bohme raz za razem dewastowali miejscową obronę.
Z kolei gospodarze nadawali ton rywalizacji jedynie w trzeciej partii i na początku czwartej. Największy postrach u rywali siał Matej Patak, którego śmiało można ochrzcić mianem ofensywnego lidera zespołu AZS-u Częstochowa (18/33). Słowacki przyjmujący zagrał jednak katastrofalnie w... przyjęciu. Liczby mówią same za siebie: jedynie 13 proc. dokładnego i 6 perfekcyjnego odbioru zagrywki. W sumie posłano na niego 16 piłek.
O 3 "oczka" więcej od Pataka zgromadził Rafał Szymura, lecz on aż 6-krotnie popełniał błędy w ofensywie (na 10 całego zespołu) i jego skuteczność wyniosła 50 proc.
Bolączką gospodarzy w tym meczu było przyjęcie. Jedynie 38 proc. dokładnego i 27 perfekcyjnego od razu odbiło się na wyniku konfrontacji. Cuprum Lubin odniosło zasłużone zwycięstwo. Ich porażka w trzeciej partii była efektem drobnego rozluźnienia i choć nie przyniosło to finalnie dla nich większych konsekwencji, po meczu środkowy Marcin Możdżonek moment słabszej gry określił mianem "karygodnego".
Porównanie statystyk:
AZS Częstochowa | Element | Cuprum Lubin |
---|---|---|
2 | Asy serwisowe | 3 |
7 | Błędy przy zagrywce | 10 |
38 proc. (3 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 54 proc. (2 błędy) |
48 proc. (60/126) | Skuteczność w ataku | 52 proc. (64/123) |
10 | Błędy w ataku | 6 |
5 | Bloki | 9 |