Spotkanie w rzeszowskiej hali Podpromie dla Legionovii Legionowo było wyjątkowe. Po ponad trzech miesiącach podopieczne Roberta Strzałkowskiego posmakowały zwycięstwa i trzypunktowej premii w ligowej tabeli.
Szczególne było przede wszystkim dla Adriany Adamek. 17-latka zaliczyła kolejny pojedynek w roli pierwszej libero drużyny, a na koniec została nagrodzona statuetką MVP.
Jak się okazało po meczu, siatkarka z Legionowa nie zmagała się jedynie z zagrywkami oraz atakami rywalek, co z własnym bólem. Przed meczem doznała urazu stawu żuchwowego co w znacznym stopniu przeszkadzało jej w grze. - Adriana z 5 razy dostała niefortunnie piłką na rozruchu w dniu meczu. Między innymi dostała mocny strzał od koleżanki w szczękę. Fajnie, że dała radę i to jeszcze z bólem. Nasi fizjoterapeuci robili co mogli, ale mamy problem. Na pewno czeka ją przerwa w grze. - mówił po spotkaniu trener Strzałkowski.
Szkoleniowiec Legionovii dodał również zdanie na temat planów związanych z zaistniałą sytuacją. - Adriana w ogóle nie powinna zagrać w tym meczu. Na chirurgię szczękową pojedzie już w Warszawie.
Statystyki Adamek po potyczce 16. kolejki z Developresem SkyRes Rzeszów nie są zachwycające, mimo to całokształt jej postawy został wyróżniony. Była najczęściej ostrzeliwaną zawodniczką. Odebrała 34 zagrywki, popełniając przy tym 5 błędów, co dało jej 26 proc. przyjęcia pozytywnego.