- Nie wiem co powiedzieć, bo dawno nie byłam w takiej sytuacji... Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, bo wygrałyśmy trzy końcówki, co nie zdarzyło nam się jeszcze w tym sezonie. Równie dobrze mogły one być na korzyść Rzeszowa - mówiła po zwycięskim spotkaniu z Developresem SkyRes przyjmująca Legionovii Legionowo - Daria Paszek.
Choć mecz 16. kolejki w Rzeszowie nie stał na wysokim poziomie i żadna z drużyn nie zachwycała swoją postawą, był nie lada wydarzeniem dla przyjezdnych z Legionowa. Podopieczne Roberta Strzałkowskiego po ponad trzymiesięcznej przerwie znów posmakowały zwycięstwa. Nie byle jakiego bo za tzw. "sześć punktów" z drużyną z dołu tabeli.
- Poprawiłyśmy te elementy, które w meczu z Piłą nam nie wychodziły, czyli gra wysoką piłką. Myślę, że to miało decydujący wpływ na wynik. Dodatkowo miałyśmy o wiele lepszą skuteczność na kontrach i zimną krew. Wiedziałyśmy o co gramy. Przede wszystkim chciałyśmy udowodnić sobie, że potrafimy grać ze sobą i to było najważniejsze - analizuje co zadecydowało o korzystnym wyniku jej zespołu, kapitan Legionovii.
Kolejny mecz Legionovia Legionowo rozegra u siebie z BKS-em Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała. Początek spotkania w środę 3 lutego, o godzinie 19.