Działacze rosyjskiej federacji są bardzo zadowoleni z faktu, że obie ich reprezentacje siatkarskie awansowały na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. - Zdobyliśmy bilety do Brazylii w bardzo brutalnym wyścigu. Wiele osób uważało, że to będzie dla nas niemożliwe, a jednak się udało, choć były dramatyczne momenty. Teraz chcemy stworzyć naszym drużynom narodowym najlepsze możliwe warunki przygotowań do igrzysk - powiedział Aleksander Żukow, szef rosyjskiego komitetu olimpijskiego.
Na konferencji gościł też szkoleniowiec reprezentacji Rosji, Władimir Alekno, który wydobył męską reprezentację z bardzo głębokiego dna i ze swoimi podopiecznymi, wbrew wszystkim przewidywaniom, wygrał bardzo silnie obsadzony turniej kwalifikacyjny w Berlinie, pokonując faworyzowaną Francję. Biorąc pod uwagę katastrofalny występ Sbornej w Lidze Światowej 2015 i niewiele lepszy w ostatnich mistrzostwach Europy, można to rozpatrywać w kategoriach cudu. Tym bardziej, że wyjazdu do Berlina odmówił jeden z filarów kadry - Dmitrij Muserski.
- W moim planie przygotowań do igrzysk olimpijskich bardzo ważną rolę odgrywają rozgrywki Ligi Światowej - oświadczył Alekno. - Będzie to główna forma selekcji drużyny, którą zabiorę do Rio. Wszyscy dostaną swoją szansę, a ci najlepsi sportowo pojadą w nagrodę na igrzyska. Podczas Ligi Światowej wybiorę optymalny skład. Myśląc o tym, w tym roku wraz z federacją będziemy bardzo starannie dokonywać powołań do reprezentacji narodowej. Będziemy brali pod uwagę ich kondycję fizyczną, poziom sportowy, a także sytuację klubową - uprzedził trener, który cztery lata temu zdobył złoto olimpijskie z Rosją.