Giuseppe Cuccarini po meczu z Fenerbahce: Pozostaje prosić Boga o czas na trening

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Giuseppe Cuccarini
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Giuseppe Cuccarini

Trener mistrzyń Polski po nieudanym spotkaniu 1/12 Ligi Mistrzyń nie miał pretensji do swojego zespołu. - Zawodniczki zrobiły tyle, ile mogły na ten moment - stwierdził szkoleniowiec Chemika Police po meczu z Fenerbahce.

[tag=2644]

Chemik Police[/tag] miał ciche nadzieje na zwycięstwo w pierwszych starciu z Fenerbahce Grundig Stambuł w ramach fazy pucharowej Lidze Mistrzyń, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany. Mistrzynie Turcji rozprawiły się z zawodniczkami Giuseppe Cuccariniego w trzech setach i były stroną dominującą przez większość spotkania. - Fenerbahce to po prostu dobry zespół i nic dziwnego, że wymienia się go wśród głównych faworytów do Final Four i zwycięstwa w całej Lidze Mistrzyń. Nie wydaje mi się, że zagraliśmy zły mecz: oczywiście, mogło być lepiej, ale nie był to katastrofalny występ. Kim Yeon-Koung faktycznie robiła różnicę, ale Fenerbahce to klasowy zespół. Jeżeli skupisz się na zatrzymaniu jednej zawodniczki, zostaną mu jeszcze trzy-cztery inne opcje w grze, dlatego tak trudno jest zdominować tego rywala - powiedział w rozmowie z klubowym portalem włoski szkoleniowiec mistrzyń naszego kraju.

Chemik robił wszystko, żeby na mecz z Żółtymi Aniołami gotowy był cały zespół. Dlatego do Legionowa na spotkanie Orlen Ligi pojechało jedynie siedem zawodniczek, a reszta pod kątem sztabu szkoleniowego dochodziła do pełnej sprawności i trenowała indywidualnie. Nie przyniosło to jednak zadowalających wyników. - Mieliśmy sporo problemów w okresie przygotowań do tego meczu. Jeżeli nie możesz się w pełni przygotować do takiego meczu, czasem kończy się to w taki właśnie sposób. Mieliśmy kłopoty z dobrą obroną, a także z przyjęciem. Może czasami brakowało nam też szczęścia, ale trzeba się z tym liczyć. Nie zamierzam zrzucać winy na swoje zawodniczki, bo zrobiły one wszystko, co mogły na ten moment - przyznał Włoch.

Czy rewanż w Stambule, wymagającym terenie dla wszelkich rywali tureckich klubów, będzie należało do misji z gatunku niemożliwych? - Nie ma rzeczy niemożliwych. Pozostaje nam prosić, może nawet samego Boga, o piętnaście spokojnych dni, które będziemy mogli przeznaczyć na trening całym, zdrowym zespołem. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy mamy okresy treningu przedzielone takimi samymi okresami przerwy. Możemy grać znacznie lepiej pod warunkiem, że utrzymamy ciągłość treningów - stwierdził Cuccarini.

Zobacz wideo: Mourinho dogadany z United. Legenda apeluje: Niech nowym trenerem zostanie Ryan Giggs

Źródło: Press Focus/x-news

Komentarze (1)
Wiesia K.
11.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Równie dobrze możecie wcale nie trenować - wynik będzie ten sam.