Brązowe medalistki ubiegłorocznych rozgrywek mają już tylko matematyczne szanse na powtórzenie wyniku z sezonu 2014/2015. Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna zajmuje siódme miejsce w tabeli i po ostatniej porażce 0:3 z Impelem Wrocław do czołówki traci już dziesięć punktów.
Wrocławianki obnażyły słabości Mineralnych i trener Bogdan Serwiński ma sporo materiału do przemyśleń. Przez blok nie mogły się przebić Natalia Kurnikowska i Anna Grejman, a jedynym powiewem optymizmu była niezła skuteczność Adeli Helić na prawym skrzydle. Dużo więcej oczekuje się od rozgrywającej Julii Milovits. Węgierka po dobrym początku sezonu nieco spuściła z tonu i w meczu z Impelem należała do najsłabszych na parkiecie.
Szans na medal nie straciły za to dąbrowianki. Co więcej, Tauron MKS Dąbrowa Górnicza zajmuje czwarte miejsce w tabeli z identycznym dorobkiem jak Impel Wrocław. Walka o krążek jest zatem jak najbardziej możliwa i zwycięstwo z Mineralnymi zdecydowanie zbliży dąbrowianki do realizacji celu.
Przed MKS-em kilka spotkań prawdy, które zweryfikują wartość drużyny. W perspektywie pojedynków z Impelem i Budowlanymi Łódź, zwycięstwo nad Mineralnymi jest dla dąbrowianek koniecznością. Forma siatkarek Juana Manuela Serramalery upoważnia je do myślenia o pierwszej czwórce. W ostatniej kolejce ligowej dopiero w tie-breaku PGE Atom Trefl Sopot wyrwał cenny triumf. MKS-owi nie przeszkodził nawet brak w składzie podstawowej libero, Krystyny Strasz.
Coraz lepiej wygląda także formacja ofensywna dąbrowianek. Sprowadzenie Sanji Popović okazało się strzałem w dziesiątkę, a dodatkowo do składu wróciła rekonwalescentka, Tamara Kaliszuk. Patrząc na ostatnie wyniki obu drużyn zdecydowanymi faworytkami są siatkarki z Zagłębia Dąbrowskiego. Muszynianka to jednak jedna z najbardziej nieprzewidywalnych drużyn ligi. W pierwszej rundzie po zwycięstwie 3:2 z uśmiechem na twarzy parkiet opuszczały właśnie Mineralne.
Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza, niedziela, 14.02.2016, godz. 14.45