Michał Bąkiewicz: Mimo kłopotów graliśmy fajnie

Choć siatkarze AZS-u Częstochowa przegrali w Gdańsku z Lotosem Treflem 1:3, pozostawili na boisku bardzo dobre wrażenie. Mieli nawet realną szansę, by urwać przeciwnikom punkty.

Częstochowianie w czwartej partii prowadzili już 21:18, ale nie zdołali tego rezultatu dowieźć do końca. Ponadto kontuzji stawu skokowego nabawił się rozgrywający zespołu, Rafael Redwitz.

- Mieliśmy swoje szanse, szczególnie w czwartym secie. W końcówce prowadziliśmy trzema punktami, a trafił nam się przestój i do tego kontuzja Rafy (Redwitza). Na tę chwilę tego szczęścia nam brakuje. Graliśmy naprawdę fajnie, mimo różnych kłopotów walczyliśmy, a niestety się nie powiodło - powiedział po meczu trener AZS-u, Michał Bąkiewicz.

Dobra informacja dla ekipy spod Jasnej Góry jest taka, że do gry powrócił Felipe Airton Bandero, który pauzował od listopada z powodu kontuzji kolana. W Gdańsku wystąpił na placu gry po raz pierwszy od tego czasu.

- To jest dla nas duży pozytyw. Felipe co prawda trenuje z zespołem od poniedziałku, ale bardzo ciężko pracował, by wrócić do siebie. Cieszymy się bardzo, ze powrócił i z pewnością że z meczu na mecz będzie się czuł coraz pewniej - oznajmił szkoleniowiec AZS-u Częstochowa.

Michał Bąkiewicz miał huśtawkę nastrojów podczas środowego meczu w Gdańsku
Michał Bąkiewicz miał huśtawkę nastrojów podczas środowego meczu w Gdańsku

W pierwszej i czwartej odsłonie częstochowianom bardzo pomagał blok, dzięki któremu mogli nawet zdobywać punkty seriami. Choć trener Bąkiewicz nie jest jeszcze do końca zadowolony z funkcjonowania tego elementu.

- Mogliśmy z pewnością troszkę więcej złapać wybloków czy bloków, bo to by nam bardziej ułatwiło zadanie. Jednak jest jak jest gratulacje dla Lotosu Trefla. Byli zespołem lepszym, wykazał więcej doświadczenia i zimnej głowy - podsumował.

Kolejne spotkanie drużyna z Częstochowy rozegra z Cerrad Czarnymi w sobotę w Radomiu.

Zobacz wideo: Ewa Swoboda: Rekord świata należy do mnie, nie wierzę w to!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: