Chemik Police chce się odbudować. Rywalem Budowlani Łódź

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Giuseppe Cuccarini
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Giuseppe Cuccarini

Sześć dni odpoczynku nie trafia się często siatkarkom Chemika Police. Po chwili na złapanie oddechu wracają do walki w Orlen Lidze. Zwycięstwo z Budowlanymi Łódź ma odbudować morale w zespole.

Mistrzynie Polski wystąpią przed własną publicznością drugi raz z rzędu. Wynik i obraz poprzedniego meczu nie był dla kibiców miłym widokiem. Chemik Police przegrał 0:3 z Fenerbahce Grundig Stambuł i jest jedną nogą za burtą Ligi Mistrzyń. Tak gładkiej porażki nie poniósł od dawna, więc znalazł się w nietypowej dla siebie sytuacji.

- Nie graliśmy z Fenerbahce katastrofalnie, ale oczywiście możemy dużo lepiej. Wciąż jest szansa na awans, ponieważ w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych. Mieliśmy problemy z przygotowaniem się do poprzedniego meczu. Proszę boga, byśmy przez następne kilkanaście dni mogli trenować całym zespołem – życzył sobie Giuseppe Cuccarini, trener Chemika Police.

Podopieczne Włocha nie kryły, że są zmęczone intensywnym graniem. Przed pojedynkiem z Budowlanymi Łódź mogły złapać oddech. W poniedziałek postarają się odbudować swoje morale i przybliżyć do triumfu w sezonie zasadniczym Orlen Ligi.

Cel jest bliski realizacji. Chemiczki są liderkami z jedną porażką na koncie. Był moment, w którym poczuły oddech rywalek na plecach, ale dzięki zwycięstwu z PGE Atomem Trefl Sopot mają znów komfortową sytuację i brak karkołomnych wyzwań w terminarzu. Najbliższy przeciwnik Chemika plasuje się cztery lokaty i aż 15 punktów z tyłu w tabeli.

- "Łatwa" część rundy już za nami. Zaczynają się zespoły z czołówki, ale to nie znaczy, że jesteśmy skazane na porażki – zapowiada Ewelina Tobiasz, przyjmująca Budowlanych przed pojedynkiem z mistrzem Polski. - Będziemy gryźć parkiet i zdobywać każdy możliwy punkt. Popełnimy mniej błędów własnych niż w poprzednim meczu z Developresem i myślę, że wtedy będzie to wyglądało fajnie.

To, że piąta drużyna ligi, potrafi sprawić kłopot policzankom, pokazuje historia spotkań. Co prawda Budowlane nie potrafią znaleźć sposobu na pokonanie Chemika, ale zabierają mu oczka. Cztery z pięciu poprzednich starć trwały minimum cztery sety.

Poprzednie spotkanie łódzko-polickie zakończyło się wygraną Chemika 3:1. Drużyna Giuseppe Cuccariniego nie mogła początkowo odnaleźć się w specyficznej Atlas Arenie, jednak z czasem zgodnie z planem przejęła inicjatywę.

MVP wspomnianego meczu została wybrana Anna Werblińska, która także teraz jest w wysokiej formie. Pojedynek w Łodzi zapamiętano jednak nie dzięki popisom przyjmującej na siatce, a przez awarię oświetlenia. Przed kwadrans w hali było widać tyle co nic.

Chemik Police - Budowlani Łódź / poniedziałek, 15.02.2015, godz. 18:00

Komentarze (0)