W spotkaniu z Cerrad Czarnymi Radom nie wystąpił podstawowy rozgrywający AZS-u Częstochowa, Rafael Redwitz. Z kolei Felipe Airton Bandero, który miał być główną "armatą" ekipy spod Jasnej Góry, ale z powodu urazu pauzował przez trzy miesiące, pojawił się na parkiecie w połowie drugiego seta. Jednak ubytki kadrowe nie wpłynęły negatywnie na dyspozycję podopiecznych Michała Bąkiewicza.
Przeciwnie, przez trzy z czterech setów toczyli bardzo wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem, choć polegli 1:3. - Nie udało nam się ani wygrać, ani ugrać punktu w meczu z Czarnymi. Trudny teren, a drużyna z Radomia była dobrze dysponowana - komentował Rafał Szymura.
W dwóch ostatnich meczach częstochowianie przegrali 1:3, ale pokazali się z dobrej strony. W spotkaniu 16. kolejki musieli uznać wyższość Lotosu Trefla Gdańsk. - Niestety, dla nas to kolejny przegrany mecz, ale wierzymy, że w końcu przyszłość będzie dla nas lepsza - dodał przyjmujący.
Warto wspomnieć, że najbardziej doświadczonymi zawodnikami na boisku w meczu z Cerrad Czarnymi byli Bartosz Buniak (30 lat), Adrian Stańczak (29 lat) i Łukasz Polański (27 lat). Pozostali "szóstkowi" gracze to 20-latkowie, którzy dopiero zaczynają przygodę z PlusLigą.
W związku z plagą kontuzji, Rafał Szymura pełnił funkcję kapitana. Jak 20-latek odnalazł się w nowej roli? - Pierwszy raz jestem kapitanem i nie powiem, jest mi ciężko. Dziwnie się z tym czuję, bo jestem młodym zawodnikiem. Trudno się mówi, ale trener tak wybrał - odpowiedział zawodnik.
#dziejesiewsporcie: popis Messiego na treningu