W takich luksusach zamieszkali polscy siatkarze. Tyle kosztuje jedna doba

PAP/EPA / FRANCIS R. MALASIG / WP SportoweFakty / Arkadiusz Dudziak / Na zdjęciu: Siatkarze reprezentacji Polski, w ramce hotel, w którym się zatrzymali.
PAP/EPA / FRANCIS R. MALASIG / WP SportoweFakty / Arkadiusz Dudziak / Na zdjęciu: Siatkarze reprezentacji Polski, w ramce hotel, w którym się zatrzymali.

Polscy siatkarze przebywają w luksusowym hotelu w Manili, podczas trwających mistrzostw świata na Filipinach. Czas wolny spędzają na relaksie i przygotowaniach do meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Polscy siatkarze podczas mistrzostwa świata 2025 na Filipinach przebywają w Manili, gdzie przygotowują się do kolejnych meczów. Tuż po przybyciu zamieszkali oni w pięciogwiazdkowym hotelu Edsa Shangri-La.

Fot. Arkadiusz Dudziak / WP SportoweFakty
Fot. Arkadiusz Dudziak / WP SportoweFakty

Hotel ten oferuje liczne udogodnienia dla swoich gości. W ofercie obiektu znajdują się m.in. spa, basen i kort tenisowy. Obiekt znajduje się w dzielnicy biznesowej Ortigas Center, a to zapewnia Polakom komfortowe warunki do odpoczynku oraz luksusu.

ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Zobacz, co się działo na meczu Polaków. "Pomagają nam"

Z uwagi na to, że obecnie rozgrywane są mistrzostwa świata oraz na położenie hotelu, cena za nocleg może zwalić z nóg. Gdybyśmy chcieli spędzić dobę w tym hotelu z poniedziałku na wtorek musielibyśmy zapłacić 856 zł za pokój dwuosobowy bez śniadań. Te za dwie osoby wyniosłyby łącznie 114 złotych.

Fot. Arkadiusz Dudziak / WP SportoweFakty
Fot. Arkadiusz Dudziak / WP SportoweFakty

Jest to oczywiście najtańsza opcja w tym obiekcie. Jeżeli chcielibyśmy pozbyć się nieco więcej gotówki to najdroższy pokój kosztuje 1401 zł na jednym z wiodących portali z noclegami. To kwota za apartament typu Deluxe Suit, który ma aż 69 metrów kwadratowych. W cenę wliczone są także śniadania.

W bliskiej okolicy hotelu znajdują się galerie handlowe - Ayala i Greenbelt. To w nich nasi siatkarze mogą poznać nieco kultury filipińskiej. Dojazd z lotniska zajmuje ok. 30 minut.  Tym samym zawodnicy mieli sporo wolnego czasu przed rozpoczęciem turnieju, aby nieco odpocząć, zaznajomić się z okolicą, a następnie odpowiednio przygotować do turnieju.

Mimo że temperatura na zewnątrz sięga 30 stopni Celsjusza, w hotelu i galeriach handlowych działa mocna klimatyzacja.

Dotychczas Biało-Czerwoni idą jak burza przez mistrzostwa świata. W fazie grupowej Polacy stracili tylko jednego set - w starciu z Holandią. W sobotę w 1/8 finału podopieczni Nikoli Grbicia wygrali z Kanadą 3:1. Kolejny mecz Polacy stoczą w środę o godzinie 14:00 z Turcją.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści