Marcin Janusz: Porażka z Lotosem? Do zapomnienia

PGE Skra Bełchatów przegrała w trzech setach z Lotosem Trefl Gdańsk, ale nie ma czasu na rozpamiętywanie, bo w środę gra bardzo ważny mecz w Lidze Mistrzów.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

PGE Skra Bełchatów przerwała dobrą passę po wygranym Pucharze Polski i zwycięstwie na trudnym terenie w Rzeszowie. Spotkanie w Trójmieście nie potoczyło się po myśli zawodników Miguela Falaski.

- Liczyliśmy na więcej, bo ostatnio prezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Z Lotosem tak nie było. Praktycznie w żadnym elemencie nie zagraliśmy na swoim poziomie. Przeciwnie do zespołu z Gdańska, który zagrał bardzo równo. Gratulacje dla nich - powiedział po meczu Marcin Janusz.

Rozgrywający tłumaczył, że jego ekipa w ciągu tygodnia rozegrała wiele spotkań, jednak jak mówił trener i koledzy, nie jest to główna przyczyna porażki. - W ostatnim czasie mieliśmy bardzo dużo wyjazdów i ciężkich pojedynków. Najpierw finałowy turniej Pucharu Polski we Wrocławiu, a zaraz potem zacięty mecz w Rzeszowie. Po kilku dniach przyjechaliśmy do Gdańska. Ważne, żebyśmy jak najszybciej zapomnieli o tej porażce i wrócili do swojej dobrej gry - zapewnił zawodnik.

Bełchatowianie w środę zagrają w łódzkiej Atlas Arenie z Ziraatem Bankasi Ankara.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×