Pracowite dni selekcjonera reprezentacji Polski. Stephane Antiga rozpoczyna "Operację Tokio"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Gregor Fischer
Newspix / Gregor Fischer
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze reprezentacji Polski za kilka miesięcy powalczą w Japonii o olimpijską przepustkę. Selekcjoner drużyny narodowej Stephane Antiga już teraz rozpoczął przygotowania do turnieju w Azji.

W tym artykule dowiesz się o:

Najbliższe kilkanaście dni będzie dla selekcjonera reprezentacji Polski okresem wytężonej pracy i licznych podróży. Stephane Antiga postanowił bowiem osobiście spotkać się i porozmawiać z zawodnikami, którzy w najbliższym czasie mają szanse znaleźć się w drużynie narodowej.

- Chcę zobaczyć, jak największą liczbę zawodników. Porozmawiać z kadrowiczami, jak się czują i jak dają sobie radę z taką intensywnością gier a w przypadku tych, którzy mieli jakieś kłopoty zdrowotne, czy już jest wszystko w porządku – wyjaśnia szkoleniowiec Biało-Czerwonych w rozmowie z serwisem pzps.pl.

– Zależy mi by zobaczyć wielu graczy, nie tylko z tych klubów, które walczyć będą o medale. Trzeba przecież pamiętać, że sezon reprezentacyjny będzie bardzo intensywny i koniecznym będzie korzystanie z wielu zawodników – dodaje szkoleniowiec.

W ciągu kilkunastu dni selekcjoner reprezentacji Polski zamierza obejrzeć spotkania z udziałem kilku polskich zespołów. We wtorek wieczorem opiekun polskich siatkarzy gościł w Ergo Arenie na pojedynku Ligi Mistrzów Lotos Trefl Gdańsk - Zenit Kazań. Dzień później zamierza przyjrzeć się starciu AZS Politechniki Warszawskiej z MKS Będzin. W kolejnych dniach Francuz odwiedzi Olsztyn, Jastrzębie Zdrój, Bełchatów, Lubin i ponownie Gdańsk.

W turnieju kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Tokio zagrają: Polska, Chiny, Iran, Australia, Kanada, Wenezuela, Japonia i Francja. Rywalizacja będzie się toczyć systemem każdy z każdym. Awans na igrzyska wywalczą trzy czołowe zespoły plus najlepsza ekipa azjatycka.

Zobacz wideo: Monika Hojnisz: Takie starty podbudowują

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: