Od niemal miesiąca zespół z Podbeskidzia przeżywa głęboki kryzys. Zawodniczki prezentują się fatalnie, przegrywając mecz za meczem. Kwintesencją bardzo słabej postawy podopiecznych Mariusza Wiktorowicza był środowy mecz 1/16 finału Pucharu Polski z ŁKS-em Commercecon Łódź. Bielszczanki przegrały z pierwszoligowcem w trzech setach, nie podejmując walki w pierwszej i drugiej odsłonie.
Sfrustrowany postawą zespołu i serią kilku porażek był również zarząd klubu, który wydał specjalne oświadczenie, w którym poinformował o karach finansowych dla siatkarek. "Włodarze bialskiego klubu mają nadzieję, że podjęte kroki wyzwolą w siatkarkach większą motywację, która z kolei przełoży się na lepsze wyniki sportowe" - czytamy w komunikacie.
Nie wiadomo, jak kary podziałają na zespół szczególnie, że w niedzielę BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała zmierzy się we własnej hali z mistrzem Polski. Zawodniczki Chemika Police w tym sezonie przegrały zaledwie jeden pojedynek i do starcia z bielszczankami przystąpią w roli zdecydowanego faworyta.
Scenariusze na ten mecz są dwa. W pierwszym z nich policzanki dadzą swoim rywalkom srogą lekcję siatkówki, a gospodynie po raz kolejny od kilku tygodni będą schodzić z boiska pokonane. W drugim, BKS Aluprof Bielsko-Biała wyciągnie wnioski z poprzednich spotkań i sprawi ogromną sensację. Jednak w tym momencie najbardziej prawdopodobne jest jednak zwycięstwo podopiecznych Giuseppe Cuccariniego.
- Nie zlekceważymy przeciwnika. W kadrze ma kilka dobrych zawodniczek i musimy być przygotowane równie dobrze, jak do każdego innego meczu, a na boisku nie stracić koncentracji. W Orlen Lidze mamy fajną sytuację, ale musimy być konsekwentne w zwyciężaniu, by nie skomplikować sobie drogi do mistrzostwa - zapowiedziała środkowa, Katarzyna Mróz.
BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała - Chemik Police /niedziela, 21.02.2016, godz. 14:45.