Ogromna fala krytyki spłynęła na zespół Pałacu Bydgoszcz po przegranym meczu w VI rundzie kwalifikacji Pucharu Polski. Jak się okazało, zasłona dymna zastosowana przez trenera Adama Grabowskiego w tym spotkaniu przyniosła oczekiwany efekt. Sztab szkoleniowy wyciągnął wnioski z postawy drużyny, dokonał roszad w składzie i kompletnie zaskoczył przeciwnika. To zaowocowało zdobyciem kompletu punktów w arcyważnym meczu ligowym.
Jedną z bohaterek poniedziałkowego pojedynku okazała się 19-letnia Jagoda Maternia. Przyjmująca Pałacu Bydgoszcz z dobrej strony zaprezentowała się w starciu pucharowym, będąc jedną z najlepszych zawodniczek w swoim zespole. To zaowocowało szansą debiutu w wyjściowej szóstce w starciu o punkty. Mający ogromne problemy z obsadą pozycji atakującej trener Grabowski postanowił zagrać va banque, desygnując młoda siatkarkę do gry w wyjściowej szóstce. Jagoda Maternia potwierdziła, że posiada spory potencjał. Zawodniczka zagrała bez kompleksów i respektu dla rywalek, zdobywając w całym spotkaniu 8 punktów, tyle co bardziej doświadczona Małgorzata Śmieszek.
W całym meczu najlepiej punktującymi siatkarkami w zespole znad Brdy były tradycyjnie już Natalia Misiuna (16 punktów), Joanna Kuligowska (11 punktów) i Ewelina Krzywicka (10 punktów). Po drugiej stronie siatki zdecydowanie brakowało liderki, która byłaby w stanie poderwać zespół do walki. Dobrze radziła sobie Anita Kwiatkowska, jednak problemy z barkiem, które pojawiły się w trakcie trzeciego seta, nieco "przystopowało" liderkę gospodyń. Momentami skutecznym wsparciem dla swojej koleżanki były Kiesha Leggs (10 punktów) i Agata Babicz (11 punktów).
Porównanie statystyk:
PTPS Piła | Element | Pałac Bydgoszcz |
---|---|---|
1 | Asy serwisowe | 5 |
7 | Błędy przy zagrywce | 3 |
38 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 54 proc. (1 błąd) |
32 proc. (36/112) | Skuteczność w ataku | 36 proc. (41/114) |
5 | Błędy w ataku | 9 |
11 | Bloki | 13 |