Częstochowianie tylko w trzeciej partii zdołali przełamać dominację rywali. W pozostałych setach wątpliwości nie było i Indykpol AZS Olsztyn, prowadzony przez zdobywcę 20 punktów, Pawła Adamajtisa, pewnie wygrał 3:1.
Podopieczni Andrei Gardiniego wyśmienicie spisali się w bloku. Brylował szczególnie Miłosz Zniszczoł, który siedem razy powstrzymał częstochowian. W całym pojedynku Indykpol aż 19-krotnie wygrywał rywalizację na siatce. Siatkarze AZS-u Częstochowa zbyt wielu bezpośrednich błędów w ataku nie popełnili, ale przy 19 zablokowanych próbach trudno myśleć o triumfie.
Gospodarze w ataku grali niczym z nut i skończyli spotkanie z bardzo dobrą skutecznością 52 proc. W wygranym 25:12 drugim secie olsztynianie "wykręcili" nawet 60 proc. wynik. Ze świetnej strony zaprezentował się Thomas Koelewijn, który pozytywnie zakończył 12 z 18 prób na środku (67 proc. skuteczności).
W pozostałych elementach przepaści już nie było. Uwagę zwracają za to błędy w zagrywce. 27 popsutych serwisów nie świadczy najlepiej o poziomie spotkania. Ostatecznie nawet 16 punktów oddanych za darmo nie przeszkodziło Indykpolowi w zwycięstwie 3:1.
Porównanie statystyk
Indykpol AZS Olsztyn | Element | AZS Częstochowa |
---|---|---|
3 | Asy serwisowe | 1 |
16 | Błędy w zagrywce | 11 |
43 proc. (1 błąd) | Przyjęcie pozytywne | 43 proc. (3 błędy) |
52 proc. (51/98) | Skuteczność w ataku | 42 proc. (46/109) |
8 | Błędy w ataku | 8 |
19 | Bloki | 5 |