Cuprum - Resovia: Lubinianie z patentem na mistrzów. Robert Täht asem w rękawie

Drużyna Cuprum Lubin w pełni zrehabilitowała się za ostatnie porażki i pokonała w sobotę Asseco Resovię Rzeszów. Jednym z katów mistrzów Polski był Estończyk, Robert Täht.

Zwycięstwo Cuprum Lubin należy rozpatrywać w kategoriach niespodzianki. Po przegranych z Effectorem Kielce i BBTS Bielsko-Biała mało kto spodziewał się, że przełamanie złej passy nadejdzie w meczu z mistrzem Polski. Zespół Miedziowych od początku występów w PlusLidze lubił zaskakiwać i pokonał w sobotę Asseco Resovię Rzeszów bez straty żadnego seta.

Jednym z kluczy do zwycięstwa okazała się lubińska zagrywka. W tym elemencie popisywał się zwłaszcza Robert Täht, który postraszył rzeszowian i posłał na ich stronę trzy asy serwisowe. Podejmowanie ryzyka w polu zagrywki, wiązało się także z dość sporą liczbą błędów. Nie przeszkodziło to jednak Miedziowym w osiągnięciu pomyślnego dla nich rezultatu.

Licznie zgromadzona publiczność zobaczyła podczas trzysetowej konfrontacji przeszło dwadzieścia bloków. Wśród gospodarzy przy siatce brylował Marcin Możdżonek wraz Keithem Pupartem, a u mistrzów Polski - Fabian Drzyzga.

Jednym z ojców wygranej gospodarzy był wyżej wspomniany przyjmujący, Robert Täht. Estończyk, który wiele spotkań spędził w kwadracie, nadał drużynie nową jakość i zdobył dziewiętnaście punktów oraz statuetkę MVP. Z taką samą liczbą "oczek" mecz zakończył inny rezerwowy ekipy z Dolnego Śląska, Łukasz Kaczmarek. Po stronie mistrzów najlepiej punktował natomiast mocno obciążany, Bartosz Kurek.

Porównanie statystyk

Cuprum LubinElementAsseco Resovia Rzeszów
4 Asy serwisowe 2
17 Błędy w zagrywce 9
43 proc. (2 błędy) Przyjęcie pozytywne 58 proc. (4 błędy)
46 proc. (46/103) Skuteczność w ataku 40 proc. (40/101)
4 Błędy w ataku 10
12 Bloki 11

Zobacz wideo: Tałant Dujszebajew: jestem szczęśliwy i bardzo dumny z prowadzenia kadry

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)