Drugi taki mecz w sezonie MKS-u. "Ten zespół się zmienia"

WP SportoweFakty / Olga Król
WP SportoweFakty / Olga Król

Jedną z sensacji 20. kolejki PlusLigi było zwycięstwo MKS-u Będzin z AZS-em Olsztyn. Był to już kolejny mecz, który potwierdził, że w będzińskiej ekipie dochodzi do pozytywnych zmian.

W Będzinie dzieje się coraz lepiej. Drużyna, która bardzo szybko stała się ostatnią ekipą PlusLigi w końcu zaczęła odbijać się od dna. Trudno nie zauważyć w tym pracy Stelio DeRocco. Kanadyjczyk ma nieco inny pomysł na zespół Zagłębiaków niż jego poprzednik, Tomasz Wasilkowski. Dokonał paru roszad w składzie, pozyskał TJ Sandersa, a to zaowocowało m.in. wygraną 3:0 meczu nad Akademikami z Olsztyna.

Zmianę widać chociażby na kapitanie zespołu. Sezon rozpoczął na ławce, a przy nowym trenerze znowu zaczął grać tak jak w poprzednim sezonie.- Pokazaliśmy się z dobrej strony i oby już tak zostało. Kluczem do zwycięstwa było zaangażowanie i konsekwencja w zagrywce. To dało efekty. Podejście z respektem, ale jednocześnie agresją do przeciwnika. Życzę sobie żeby za tydzień wynik się powtórzył - powiedział po meczu Mariusz Gaca.

Zwiastunem lepszych zmian był występ Tygrysów w Lubinie. Tam niespodziewanie podopieczni DeRocco przegrali dopiero po tie-breaku. Później, poza wpadką w konfrontacji z Cerrad Czarnymi Radom grali jeszcze lepiej. - Zobaczyliśmy jak ten zespół się zmienia. Od meczu w Lubinie, gdzie nie wykorzystaliśmy swojej szansy, poprzez mecz z Politechniką, gdzie wykorzystaliśmy szansę i potknięcie w Radomiu. Ale wydarzyło się coś ważnego. W czwartku mieliśmy drużynowe spotkanie. Porozmawialiśmy o tym, co musimy zrobić, o tym co nas powstrzymuje od progresu - zdradził szkoleniowiec MKS-u.

Kanadyjczyk zwrócił uwagę przede wszystkim na zmiany mentalne jakie zaszły w jego zespole w ostatnim czasie. - Myślę, że dzisiaj widzieliśmy ekipę, która gra pewnie. Zespół, który gra bez strachu. A w końcu drużynę, która chciała po prostu wygrać - podsumował trener.

DeRocco wprowadził Piotrowskiego do pierwszej szóstki
DeRocco wprowadził Piotrowskiego do pierwszej szóstki

Mecz był też okazją do spotkania dwóch starych przyjaciół. Szkoleniowcy będzinian i olsztynian grali niegdyś razem w lidze włoskiej. - Jestem bardzo szczęśliwy, że zobaczyłem się dziś z moim dobrym kolegą, Andreą Gardinim, z którym miałem kiedyś przyjemność grać we Włoszech. To świetnie uczucie, ale równie dobrze jest stać przed wami po zwycięskim meczu, bo to dopiero druga wygrana przed własną publicznością - stwierdził DeRocco.

Źródło artykułu: