Największe mankamenty Developresu dały o sobie znać. "Wcześniej takich błędów nie robiłyśmy"

WP SportoweFakty / Marcin Olczyk
WP SportoweFakty / Marcin Olczyk

- Przytrafiły nam się proste błędy, przez które się denerwowałyśmy - mówiła po meczu z PTPS-em libero Devleopresu SkyRes Rzeszów Lucyna Borek. Jej drużyna przegrała starcie 20. kolejki Orlen Ligi 0:3.

W ostatnim czasie Developres SkyRes Rzeszów przechodził przez bardzo dobry okres, w którym wkładana praca w końcu zaczęła przynosić zakładane efekty. Co najważniejsze dla klubu, pozytywnie rzutowała na rezultaty poszczególnych meczów oraz pozycję w ligowej tabeli.

Jednak niestety dla rzeszowianek 20. kolejka Orlen Ligi przebiegła nie po ich myśli. Podopieczne Jacka Skroka poległy na własnym boisku z PTPS-em Piła 0:3. - Szkoda, że nie udało się przedłużyć zwycięskiej serii. Zagrałyśmy bardzo nerwowo, chaotycznie. Nie wykorzystywałyśmy kontr i niestety przegrałyśmy - mówiła po meczu Lucyna Borek.

O końcowym wyniku w głównej mierze zadecydowały błędy własne i bezmyślne oddawanie piłki rywalkom, w których podkarpackie górowały nad pilankami. - Piła bardzo dobrze ustawiała się w obronie. Rywalki miały dużo kontr i je kończyły. U nas tych obron było mniej niż zazwyczaj. Przytrafiły nam się proste błędy, przez które się denerwowałyśmy. Szkoda, bo ostatnie mecze pod tym względem wychodziły nam naprawdę dobrze. Takich błędów nie robiłyśmy - na gorąco analizowała boiskowe wydarzenia podkarpacka libero.

Kolejne starcie rzeszowianki rozegrają w ramach Pucharu Polski kobiet. We wtorek w Łodzi zmierzą się z ŁKS-em Commercecon. Będzie to doskonała okazja do rehabilitacji po niekorzystnym rezultacie meczu z PTPS-em. - Trzeba szybko zapomnieć o tej porażce. W Łodzi chcemy awansować do ćwierćfinału i zagrać z Chemikiem Police - zakończyła Borek. Początek starcia planowany jest na 1 marca na godzinę 20.

Źródło artykułu: