Do pięciu razy sztuka? TJ Sanders odmienił grę MKS-u Będzin

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Najnowszym nabytkiem MKS-u Będzin jest TJ Sanders. To już piąty rozgrywający w tej drużynie. W barwach będzińskiego zespołu Sanders rozegrał trzy spotkania, z czego MKS wygrał dwa.

Na początku sezonu sztab szkoleniowy MKS-u Będzin miał do dyspozycji trzech rozgrywających. Z czasem numerem jeden na tej pozycji stał się Harrison Peacock, a jego zmiennikami byli Jakub Oczko i Piotr Lipiński.

W pierwszych trzech kolejkach za rozegranie w szeregach MKS-u odpowiadali Lipiński oraz Oczko. Peacock doszedł do pełnej sprawności przed czwartą serią spotkań i od razu wskoczył do wyjściowego składu.

Kontakt z Piotrem Lipińskim został zawarty w obliczu kontuzji Peacocka, której ten nabawił się podczas Pucharu Świata siatkarzy. Umowa obowiązywała do końca roku 2015. Choć prezes klubu, Mariusz Korpak, podkreślał, że istnieje możliwość przedłużenia jej na cały sezon, to nie zdecydowano się na ten krok.

W drugiej połowie stycznia w PlusLidze zostało zamknięte okienko transferowe. Od bieżącego sezonu w ekstraklasie obowiązuje tak zwany transfer medyczny, z którego skorzystał MKS Będzin. Ze względu na kontuzję kostki Harrisona Peacocka władze klubu, po otrzymaniu zgody od Polskiego Związku Piłki Siatkowej, zdecydowały się na zakontraktowanie nowego rozgrywającego.

I tak 17 lutego MKS ogłosił pozyskanie TJ Sandersa, jednocześnie informując, że Peacock przebywa już w Australii, gdzie przeszedł operację. W poprzednich meczach podstawowym zawodnikiem na tej pozycji był Jakub Oczko, a jego zmiennikiem siatkarz z Młodej Ligi, Mateusz Wikło.

Sanders z miejsca wskoczył do wyjściowego składu MKS-u, tego samego dnia zagrał przeciwko warszawskiej Politechnice, przyczyniając się do zwycięstwa 3:2. Od trzech spotkań Kanadyjczyk jest podstawowym rozgrywającym zespołu, w tym czasie będzinianie odnieśli dwa zwycięstwa.

- Z każdym dniem współpracuje nam się coraz lepiej. TJ jest u nas od niedawna. To już kolejny rozgrywający u nas w drużynie, mieliśmy trochę tych zmian. Takie są realia i musimy się do nich dostosować. Z mojej strony mogę powiedzieć, że złapaliśmy nić porozumienia. Teraz tylko to dopracowywać z każdym treningiem, a na koniec sezonu będziemy mogli sobie powiedzieć, że zrobiliśmy fajną robotę - powiedział Jakub Peszko, przyjmujący MKS-u

Obecnie Stelio DeRocco ma do dyspozycji aż trzech rozgrywających - TJ Sandersa, Jakuba Oczkę, a w razie potrzeby również juniora Mateusza Wikłę.

Komentarze (0)