Faworytkami sobotniej konfrontacji były policzanki, lecz dyspozycja PTPS-u pozwala sądzić, że ten zespół pokaże się z jak najlepszej strony. Jednak do meczu przystąpił osłabiony brakiem choćby Anity Kwiatkowskiej, która leczy kontuzję, a na boisku nie pojawiła się Małgorzata Skorupa.
Pod wodzą Jakuba Głuszaka siatkarki Chemika Police odżyły i szykują się do obrony mistrzowskiego tytułu. Spotkanie w Pile było demonstracją ich siły, w trzech setach pilanki zdołały bowiem wywalczyć zaledwie 43 punkty.
- Zestawienie personalne rywalek trochę zaskoczyło, ale naszym celem było zwycięstwo za trzy punkty i na nim się skupiałyśmy - powiedziała Aleksandra Jagieło.
Jak się okazuje Jakub Głuszak ciekawie zmobilizował swoje podopieczne. - Trener dał nam dodatkową motywację, bo w przypadku wygranej 3:0 lub 3:1 dostawałyśmy jeden dzień wolnego ekstra. To w zasadzie ostatni taki przypadek, bo później trenować będziemy nawet w święta - wyjaśniła przyjmująca, która została MVP meczu.
Sezon zasadniczy powoli zbliża się ku końcowi, po nim nadejdzie czas na ostateczne rozstrzygnięcia, czyli play-offy Orlen Ligi, a także Puchar Polski. Po odpadnięciu z Ligi Mistrzyń policzanki mogły mieć regularne treningi.
- Wykonując pełen cykl treningowy forma zazwyczaj wygląda lepiej. Nie występujemy już w Lidze Mistrzyń, trenujemy regularnie, co w mojej ocenie przekłada się na jakość naszej gry - zaznaczyła Jagieło.
Zobacz wideo: Adam Małysz: Nowy trener musi być z zagranicy. Proponuję Horngachera
{"id":"","title":""}