ZAKSA - PGE Skra: Zdecydowały detale i Srećko Lisinac

Niedzielne spotkanie stało na wysokim poziomie i z pewnością nie rozczarowało kibiców siatkówki, spokojnie obroniło miano hitu. Ostatecznie zakończyło się zwycięstwem gości, pomimo tego, że faworytem była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

Elementem, w którym przeważali bełchatowianie był blok, zanotowali ich 11 przy siedmiu rywali. Nieco lepiej spisali się również w przyjęciu, policzono im 51 proc. odbioru pozytywnego, zaś rywalom 44 proc. Kędzierzynianie mieli jednak 24 proc. przyjęcia perfekcyjnego przy 18 proc. przeciwników.

ZAKSA częściej punktowała bezpośrednio w polu zagrywki, w sumie w ten sposób zdobyła cztery punkty, a PGE Skra - dwa. Obie ekipy myliły się przy serwisie po 22 razy.

Najlepiej punktującym zawodnikiem w meczu okazał się Dawid Konarski, który zdobył 22 punkty, kończąc 20 z 34 ataków, wywiązał się ze swojej roli bardzo dobrze. 18 "oczek" wywalczył Sam Deroo, ale już przy nieco niższej skuteczności. Najczęściej w szeregach lidera tabeli, bo aż trzykrotnie, blokował rozgrywający Benjamin Toniutti.

W zwycięskiej drużynie najczęściej punkty zdobywał Facundo Conte - 19. Argentyńczyk był najczęstszym celem zagrywek przeciwników, ale i tak skończył 15 z 23 ataków, a także dołożył asa serwisowego i trzy bloki. Bohaterem był Srećko Lisinac, który spisywał się znakomicie w akcjach na środku siatki, co było dużą zasługą Nicolasa Uriarte. Serb skończył 14 z 15 ataków, a także zaliczył blok punktowy. Co ciekawe, cztery razy przyjmował i był przy tym bezbłędny. Rywalom oddał tylko jeden punkt, psując serwis.

Porównanie statystyk:

Zobacz wideo: Za kulisami Pucharu Davisa. Jak działa Hawk-Eye?

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.