AZS Politechnika Warszawska - Asseco Resovia: Dmytro Paszycki się obudził

W meczu 21. kolejki PlusLigi mistrz Polski pokonał 3:1 warszawską Politechnikę. Dużą rolę w tym zwycięstwie odegrał środkowy, który dotąd nie mógł znaleźć swojej formy z zeszłego sezonu.

Ola Piskorska
Ola Piskorska
WP SportoweFakty / Olga Król

Mecz w Warszawie był jednostronny w pierwszym i czwartym secie, kiedy to Asseco Resovia Rzeszów miała dużą przewagę, ale w drugim i trzecim był bardzo wyrównaną walką. Duże zasługi w rozstrzygnięciu pozytywnym dla mistrza Polski miał środkowy Dmytro Paszycki, który zdobył 11 punktów, z czego 7 atakiem i pod dwa blokiem i zagrywką. Był bardzo czujny na siatce i miał wiele wybloków kluczowych dla obrony w polu, a jego serwisy sprawiały sporo kłopotów przyjmującym AZS Politechniki Warszawskiej.

Nie był on jednak motorem w ataku swojego zespołu, bowiem tę rolę skutecznie pełnili Bartosz Kurek i Julien Lyneel. Ten pierwszy zdobył 18 punktów, z czego aż cztery zagrywką i dwa blokiem i to jemu najbardziej ufał rozgrywający przy trudnych piłkach. Ale całkiem dobrze radził sobie też Francuz, który skończył 13 z 26 ataków i dołożył blok. Widać po nim głód siatkówki.

W ekipie gospodarzy najwięcej punktów zdobyli Michał Filip (15, w tym 2 blokiem, skuteczność ataku 48 proc.) oraz Krzysztof Wierzbowski, który dał dobrą zmianę. On uzbierał 11 punktów. Obaj jednak psuli zagrywki na potęgę, atakujący 4, a przyjmujący 5.

Generalnie w polu serwisowym rzeszowianie byli o wiele skuteczniejsi, zapunktowali aż sześć razy do zepsutych 18. Najwięcej oddał w ten sposób Kurek, bo aż pięć, ale cztery asy go rehabilitują. Negatywnym rekordzistą jest Thomas Jaeschke, który na sześć wykonanych serwisów zepsuł trzy. Gospodarze w polu zagrywki zdecydowanie nie mieli dnia - zepsuli 19, a tylko dwa razy punktowali - raz Bartłomiej Lemański i raz Jan Firlej . Po cztery serwisy popsuli, oprócz Filipa, Lemański i Guillaume Samica.

W bloku żadna ze stron nie zaimponowała, może dlatego, że po obu stronach siatki rozgrywali mistrzowie świata. Resovia miała 7 bloków punktowych, w tym po dwa Paszycki i Kurek. Politechnika natomiast pięć, w tym dwa Samiki. Co ciekawe, obaj stołeczni środkowi nie zatrzymali rywala ani razu.

W ataku wyróżnił się Olieg Achrem, który dał świetną zmianę w drugim i trzecim secie, a czwartego już zaczął w szóstce. Skończył 8 z 11 piłek. Wyższą skuteczność od niego mieli tylko środkowi Paszycki oraz Jakub Kowalczyk.

Porównanie statystyk:

AZS PW Element Asseco Resovia
2 Asy serwisowe 6
19 Błędy przy zagrywce 18
43 proc. (6 błędów) Przyjęcie pozytywne 61 proc. (2 błędy)
45 proc. (43/95) Skuteczność ataku 51 proc. (50/99)
6 Błędy w ataku 12
5 Bloki 7

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×