Indykpol AZS - Asseco Resovia: Ofensywa mistrzów na piątkę

W 23. kolejce PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn podejmował Asseco Resovię Rzeszów. Dla gospodarzy siła rażenia mistrzów Polski okazała się zbyt duża i byli zmuszeni przełknąć gorycz porażki 0:3.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
WP SportoweFakty / Olga Król

Spotkanie Indykpolu AZS Olsztyn z Asseco Resovią Rzeszów otworzyło zmagania 23. kolejki PlusLigi. Choć na zawodnikach Andrzeja Kowala ciążyła ogromna presja korzystnego wyniku, na boisku zaprezentowali spokój i bez większych problemów ograli gospodarzy 3:0.

Statystycznie oba zespoły prezentowały się podobnie, a największe dysproporcje zarysowywały się w ataku i odbiorze zagrywki. W każdym z setów olsztynianie nie potrafili swojego dobrego przyjęcia - lepszego od rywali, przełożyć na grę w ataku. Na placu boju brakowało zawodnika, na którym Paweł Woicki mógłby oprzeć ofensywę. Paweł Adamajtis, nominalny atakujący, dał więcej złego niż dobrego swojej drużynie. Zbijał piłkę ze skutecznością 13 proc., mecz zakończył z trzema "oczkami" na koncie, a ratiem -6. Prób wzięcia ciężaru zdobywania punktów na swoje barki podjęli się Marcin Waliński oraz Bartosz Bednorz. Pierwszy skończył z dorobkiem ośmiu punktów, z kolei drugi z 12. Zespołowo ich ogólna skuteczność w ofensywie wynosiła 40 proc, doprowadzili do końca 33 piłki z 83.

Natomiast w szeregach Asseco Resovii sytuacja prezentowała się inaczej. Z gorszym, 48 proc. przyjęciem lepiej prezentowali się na siatce. Spora zasługa w tym Fabiana Drzyzgi, który zaliczył bardzo dobre zawody i na nowo stał się mocnym punktem mistrzów Polski. Równie często jak z usług Bartosza Kurka, korzystał również z Oliega Achrema. Mimo tego, że byli bardzo dobrze pilnowani przez olsztyński blok, obaj wywiązali się ze swoich zadań. Kurek wykończył 48 proc. swoich piłek i ostatecznie zapunktował 14 razy. Kapitan Pasów z nieco gorszym procentem - 43, 10 razy przyniósł korzyść swojej ekipie. Ogólna skuteczność drużyny w ofensywie wynosiła 56 proc. Warto zwrócić uwagę na mała liczbę błędów własnych w ataku ekipy znad Wisłoka, bowiem w pierwszym meczu obu zespołów to właśnie dzięki pomyłkom mistrzów olsztynianie dotrzymywali im kroku. W środowy wieczór rzeszowianie dopuścili się ich jedynie 5, a sami na skutek błędów rywali otrzymali 10.

MVP spotkania został wybrany Dmytro Paszycki. Jego wzrastająca dyspozycja z każdym meczem coraz bardziej zaczyna przypominać ubiegłoroczną, którą zachwycał w barwach Cuprum Lubin. Swoje 9 punktów i 100 proc. skuteczności w ataku, poparł trzema blokami oraz asem serwisowym. Zakończył spotkanie z dorobkiem 13 punktów.

Porównanie statystyk:

Indykpol AZS Olsztyn Element Asseco Resovia Rzeszów
4 Asy serwisowe 5
8 Błędy przy zagrywce 7
63 proc. (5 błędów) Przyjęcie pozytywne 48 proc. (4 błędy)
40 proc. (33/83) Skuteczność w ataku 56 proc. (41/73)
10 Błędy w ataku 5
8 Bloki 7

Czy twoim zdaniem Dmytro Paszycki słusznie został wybrany MVP spotkania 23. kolejki PlusLigi w Olsztynie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×