Spotkanie Indykpolu AZS Olsztyn z Asseco Resovią Rzeszów otworzyło zmagania 23. kolejki PlusLigi. Choć na zawodnikach Andrzeja Kowala ciążyła ogromna presja korzystnego wyniku, na boisku zaprezentowali spokój i bez większych problemów ograli gospodarzy 3:0.
Statystycznie oba zespoły prezentowały się podobnie, a największe dysproporcje zarysowywały się w ataku i odbiorze zagrywki. W każdym z setów olsztynianie nie potrafili swojego dobrego przyjęcia - lepszego od rywali, przełożyć na grę w ataku. Na placu boju brakowało zawodnika, na którym Paweł Woicki mógłby oprzeć ofensywę. Paweł Adamajtis, nominalny atakujący, dał więcej złego niż dobrego swojej drużynie. Zbijał piłkę ze skutecznością 13 proc., mecz zakończył z trzema "oczkami" na koncie, a ratiem -6. Prób wzięcia ciężaru zdobywania punktów na swoje barki podjęli się Marcin Waliński oraz Bartosz Bednorz. Pierwszy skończył z dorobkiem ośmiu punktów, z kolei drugi z 12. Zespołowo ich ogólna skuteczność w ofensywie wynosiła 40 proc, doprowadzili do końca 33 piłki z 83.
Natomiast w szeregach Asseco Resovii sytuacja prezentowała się inaczej. Z gorszym, 48 proc. przyjęciem lepiej prezentowali się na siatce. Spora zasługa w tym Fabiana Drzyzgi, który zaliczył bardzo dobre zawody i na nowo stał się mocnym punktem mistrzów Polski. Równie często jak z usług Bartosza Kurka, korzystał również z Oliega Achrema. Mimo tego, że byli bardzo dobrze pilnowani przez olsztyński blok, obaj wywiązali się ze swoich zadań. Kurek wykończył 48 proc. swoich piłek i ostatecznie zapunktował 14 razy. Kapitan Pasów z nieco gorszym procentem - 43, 10 razy przyniósł korzyść swojej ekipie. Ogólna skuteczność drużyny w ofensywie wynosiła 56 proc. Warto zwrócić uwagę na mała liczbę błędów własnych w ataku ekipy znad Wisłoka, bowiem w pierwszym meczu obu zespołów to właśnie dzięki pomyłkom mistrzów olsztynianie dotrzymywali im kroku. W środowy wieczór rzeszowianie dopuścili się ich jedynie 5, a sami na skutek błędów rywali otrzymali 10.
MVP spotkania został wybrany Dmytro Paszycki. Jego wzrastająca dyspozycja z każdym meczem coraz bardziej zaczyna przypominać ubiegłoroczną, którą zachwycał w barwach Cuprum Lubin. Swoje 9 punktów i 100 proc. skuteczności w ataku, poparł trzema blokami oraz asem serwisowym. Zakończył spotkanie z dorobkiem 13 punktów.
Porównanie statystyk:
Indykpol AZS Olsztyn | Element | Asseco Resovia Rzeszów |
---|---|---|
4 | Asy serwisowe | 5 |
8 | Błędy przy zagrywce | 7 |
63 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 48 proc. (4 błędy) |
40 proc. (33/83) | Skuteczność w ataku | 56 proc. (41/73) |
10 | Błędy w ataku | 5 |
8 | Bloki | 7 |