Radomianie pojedynek z Lotosem Treflem Gdańsk rozpoczęli od mocnego uderzenia, bowiem premierową odsłonę wygrali różnicą 9 "oczek". Każda kolejna partia była już o wiele bardziej zacięta, a cały mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 3:1 dla miejscowych.
Co ciekawe, również czwarty set nie zapowiadał początkowo większych emocji, bowiem na pierwszej przerwie technicznej było 8:1. Ekipa z Trójmiasta zdołała w końcówce zniwelować straty, jednak w decydującym momencie Cerrad Czarni zachowali więcej zimnej krwi. - Zagraliśmy dobre spotkanie, choć oczywiście tak jak każdemu zdarzały nam się pewne przestoje. Ale trzeba pamiętać o tym, że to jest młoda drużyna i wciąż musimy zdobywać doświadczenie - zauważył Raul Lozano.
Kolejny raz w składzie wicemistrzów Polski zabrakło Mateusza Miki. Przyjmujący zmagał się z przeziębieniem i nie wystąpił już w meczu z AZS-em Politechniką Warszawską. Jego brak wyraźny był na boisku, bowiem słabszy moment przeżywali Sebastian Schwarz i Miłosz Hebda. - Nasze szanse na wygraną w spotkaniu z Lotosem Treflem Gdańsk były większe, ponieważ w składzie zabrakło Mateusza Miki. Mateusz bez wątpienia jest kluczowym zawodnikiem tej drużyny. Skorzystaliśmy z tej szansy, z czego bardzo się cieszę - nie ukrywał Argentyńczyk.
W meczowej "trzynastce" radomian znalazł się natomiast Neven Majstorović. Libero, który kilkanaście dni temu zasłabł, przeszedł szczegółowe badania i na dwa dni przed pojedynkiem z Lotosem wznowił treningi. Kiedy reprezentant Serbii będzie mógł pomóc swoim kolegom? - Neven już trenuje i nie ma przeszkód, by nie wystąpił w meczu z PGE Skrą Bełchatów. Oczywiście żeby wyszedł w podstawowym składzie, musi być lepszy od Adama Kowalskiego - skomentował opiekun siatkarzy z województwa mazowieckiego.
Cerrad Czarni Radom kolejne ligowe spotkanie zagrają dopiero 2 kwietnia. Jaki harmonogram Raul Lozano przygotował swoim podopiecznym? - Te dwa tygodnie w przerwy od meczów wykorzystamy na ciężkie treningi, oczywiście dwa razy dziennie. Wolne będą tylko niedziele, no i w okresie świątecznym zawodnicy dostaną ze dwa dni na odpoczynek - zakończył trener.