Effector - Resovia: Mistrz uniknie potknięcia?

PAP / Darek Delmanowicz
PAP / Darek Delmanowicz

Czy to będzie łatwa przeprawa zespołu Andrzeja Kowala? Walczący o drugie miejsce w tabeli mistrzowie Polski zawitają do Kielc, gdzie zmierzą się z poszukującym piątego zwycięstwa w sezonie Effectorem.

Effector nadal nie wypełnił regulaminu rozgrywek. W ostatniej kolejce biało-czerwono-niebiescy zmarnowali kolejną szansę na piąte zwycięstwo, przegrywając przed własną publicznością z AZS-em Częstochowa 2:3. Przed nimi teraz seria trzech meczów o życie. - Musimy wszędzie szukać tego piątego zwycięstwa. Pojechaliśmy do Bełchatowa gdzie byliśmy skazywani na pożarcie, a jednak wyszarpaliśmy punkt. Mamy trzy szanse i do każdej musimy podejść na 100 procent - powiedział Dariusz Daszkiewicz.

Kontuzje, które w ostatnich miesiącach praktycznie uniemożliwiały kielczanom normalne treningi zbierają żniwo w postaci niekorzystnych wyników. Ostatni raz drużyna z województwa świętokrzyskiego cieszyła się ze zwycięstwa ponad miesiąc temu. Przerwanie tej czarnej serii w konfrontacji z Asseco Resovią Rzeszów będzie arcytrudne.

- To jest bardzo fajna, zdeterminowana grupa, gdzie każdy wie po co jest i zdaje sobie sprawę jaka jest sytuacja. Nie trzeba ich dodatkowo motywować, co pokazują za każdym razem mimo różnych przeciwności - przekonuje Daszkiewicz.

Gospodarze przystąpią do środowego meczu z Mateuszem Bieńkiem i Sławomirem Jungiewiczem w składzie. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego bardzo powoli wraca też Adrian Buchowski. Ciężko jednak wymagać od całej trójki wysokiej dyspozycji, skoro jeszcze nie tak dawno zamiast na treningach musiała skupiać się na powrocie do zdrowia.

Asseco Resovia Rzeszów uniknie "wpadki"?
Asseco Resovia Rzeszów uniknie "wpadki"?

Rywalizacja o drugie miejsce w tabeli wkroczyła w decydującą fazę. Walcząca z PGE Skrą Bełchatów o możliwość gry o obronę mistrzowskiego tytułu ekipa Andrzeja Kowala nie może już sobie pozwolić na stratę punktów. W takiej sytuacji presja pojawia się nawet przed spotkaniami z dużo niżej notowanymi przeciwnikami.

Przed kilkoma dniami Resovia w trzech setach uporała się z Indykpolem AZS Olsztyn. - Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo 3:0 to chyba jeszcze w Olsztynie nie wygraliśmy. Dla nas nie tylko punkty są ważne, ale i sety, więc radość tym większa, że nie straciliśmy tutaj ani jednego - komentował boiskowe wydarzenia trener Pasów.

Czy ten sam wynik uda się powtórzyć w Hali Legionów? Jeśli spojrzymy na personalia obu drużyn i dodamy do tego problemy Effectora, to każde inne rozstrzygnięcie będzie dużą niespodzianką. Warto jednak pamiętać o dotychczasowych potknięciach faworyta. W tym sezonie było ich wyjątkowo dużo i nie jest wcale powiedziane, że to koniec.

Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów / środa, 23.03.2016, godz. 20:30

Źródło artykułu: